Data: 2008-06-12 18:28:40
Temat: Re: Koniec roku to o ocenach ;-)
Od: "Dorota ***" <d...@W...op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Abstrahując od tej konkretnej sytuacji i tego konkretnego dziecka, jest to
> bardzo dobre podsumowanie - dla przeciętnego Kowalskiego. Obawiam się, że
> jest to podsumowanie wyrzucające poza nawias całkiem sporą grupę
> indywidualistów i geniuszy, bez których nasz świat byłby trochę bardziej
> szary. Dlatego właśnie marzy mi się od wielu lat, jeszcze z moich
> szkolnych czasów, indywidualne podejście szkoły do dzieci. Bo uśrednianie
> to owszem dobrze nam wychodzi, ale nie wychodzi nam na dobre...
Nawet geniusze powinni pewnych zasad przestrzegać. Zresztą, naprawdę
wielcy_geniusze potrafią swój talent pokazać mimo pewnego "lekkiego"
traktowania niektórych zasad. Natomiast zdecydowana większość geniuszy
przestrzega tego, co społeczeństwa ustaliły jako "normy". Wiem, że bardzo
widowiskowe jest pokazywanie niezrozumienia Einsteina przez szkołę i cały
świat - ale w dobie Einsteina żyło wielu innych utalentowanych ludzi, którzy
nie mieli takich jazd, jak on. Obawiam się, że większym problemem byłoby
szukanie na siłę "talentów" u dzieci, które po prostu ... sprawiają kłopoty
(patrz choćby: historie z ADHD). ;-)
D.
|