Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
s.nask.pl!news.nask.org.pl!news.unit0.net!feeder2.cambriumusenet.nl!feed.tweakn
ews.nl!209.197.12.246.MISMATCH!nx02.iad01.newshosting.com!newshosting.com!newsf
eed.neostrada.pl!unt-exc-01.news.neostrada.pl!unt-spo-a-02.news.neostrada.pl!ne
ws.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
Date: Sat, 15 May 2010 18:19:23 +0200
From: medea <X...@p...fm>
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.24 (Windows/20100228)
MIME-Version: 1.0
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Kto jest większą beznadzieją?
References: <hsm7f8$go0$1@news.onet.pl>
In-Reply-To: <hsm7f8$go0$1@news.onet.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Lines: 34
Message-ID: <4beec97d$0$17085$65785112@news.neostrada.pl>
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 79.186.107.79
X-Trace: 1273940349 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 17085 79.186.107.79:1128
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:541599
Ukryj nagłówki
Piotr pisze:
> Tyle razy się zastanawiam i nie mogę sie zdecydować,
> kto jest u nich większą beznadzieją.
> Jedno jest pewne, przy takich kobietach jak moja ciotka,
> lub jak tutejsza Madzia i czy ta druga, facet może być
> chyba tylko szmatą.
Wiesz, chyba zbyt pochopnie podchodzisz do oceniania innych. To nic
nowego, co? ;)
Mamy takie zaprzyjaźnione małżeństwo, w którym "podział ról" wygląda
bardzo podobnie. Ona ciągle go sztorcuje, w żartach grozi rozwodem albo
sugeruje, że nie jest szanowana, ciągle domagając się zaprzeczenia, że
jest inaczej. Najlepsze, że robi to publicznie, przy innych, bardziej
lub mniej zaprzyjaźnionych osobach. Wszystko to niby na żarty, niby
kokieteryjnie, ale kiedy my z mężem to obserwujemy, to jesteśmy odrobinę
zażenowani. Z początku kiedy ich poznaliśmy, nie bardzo wiedzieliśmy
nawet, jak reagować. Teraz traktujemy to jako żart i się śmiejemy. Fakty
są takie jednak, że ta kobieta maksymalnie rządzi swoją rodziną,
dostarcza jej ogromne pokłady energii, bez której prawdopodobnie ten
facet by sobie sam nie poradził. Ona zaprowadziła niemalże kult samej
siebie w rodzinie, nawet ich małe dzieci, a zwłaszcza córka, nie bardzo
liczą się ze zdaniem ojca, bo najważniejsza jest matka. Tak to wygląda z
boku, jak jest w rzeczywistości i co im to daje? Prawdopodobnie
obdarzają się tym, czego potrzebują, dobrali się idealnie. On trochę
niezaradny potrzebuje dominującej kobiety (sam większość dzieciństwa
spędził tylko z matką), a ona potrzebuje światła reflektorów, podziwu,
publiczności. Jest niesamowicie żywotna i przebojowa. Potrafi ni stąd ni
zowąd powiedzieć przy stole, jakie ma IQ, niby to na żarty, ale oczekuje
podziwu i opadu szczęki. ;)
Dla mnie jest zjawiskowa, ale lubię ją nawet.
Ewa
|