Data: 2006-06-22 12:26:45
Temat: Re: Kuron [By3o: Re: szarpanie sie z sa3at? jaki ma sens?]
Od: Konrad Kosmowski <k...@k...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
** flower wrote:
>> To raz - napisałem MOJĄ OPINIĘ (nie musisz się z nią absolutnie
>> zgadzać), że to dziwnie wygląda jak ktoś chorobliwie otyły wypowiada
>> się o żywieniu (które z automatu jakby oczekuję, aby było zdrowe).
> "Wypowiadanie się o żywieniu" a pokazywanie jak przygotować różne
> potrawy to jednak nie ta sama kategoria.
A czy ja się gdzieś upieram, że to ta sama?
(...)
>>> Dziwne że nie wiedziałby tego, to po pierwsze, a po drugie -
>>> kołacze mi się po głowie przepis w którym tak się robiło.
>> Ale on robił OIDP kotlety, nie pamiętam już dokładnie tego programu,
>> ale widziałem to i stwierdziłem, że wygaduje straszne bzdury.
> Być może.
Dlatego poruszyłem ten temat bo może ktoś pamięta o co dokładnie
chodziło.
> Ale wiesz co? Największy chyba polski teoretyk brydżowy, Z. Szurig
> (również matematyk i szachista), napisał kiedyś, że gdy stoimy za
> jakimś znakomitym brydżystą, i widzimy jego bezsensowne i wprost
> głupie zagranie, to większa jest szansa na to, że to my się mylimy i
> czegoś nie dostrzegamy, niż to że on się pomylił. Więc jeśli Kuroń co
> tydzień (czy kiedy tam ma te swoje programy) mięso smaży jak biały
> człowiek, a nagle jeden raz najpierw je ugotował, to dopóki nie
> dowiem się co robił i co przy tym mówił, to jednak będę obstawiał w
> ciemno, że wiedział co robi.
Problem w tym, że Kuroń nie jest żadnym największym kucharzem.
--
+ ' .-. .
. http://kosmosik.net/ * ) )
* . . '-' . kK
|