Data: 2002-06-04 10:16:37
Temat: Re: Liebfraumilch
Od: Waldemar Krzok <w...@u...fu-berlin.de>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > witajcie!
> > w najblizszej przyszlosci musze zakupic na przyjecie rodzinne wino.
> > Chcialabyz zeby bylo to wino biale polslodkie/ lub łagodne połwytrawne i
> > czerwone pólwytrawne lub wytrawne. W temacie win nie jestem niestety
> specem.
> > Pytanie moje: czy biale wino renskie Liebfraumilch w niebieskiej i
> brazowej
> > butelce bardzo sie od siebie roznia? wiem, ze pilam kiedys w niebieskiej i
> > bardzo mi smakowalo, jakie jest brazowe?
> > I jeszcze jedno, jakie polecacie wino czerwone w cenie podobnej do
> > liebfrau... tzn, ok 13-15 zł? wiem, ze moge kupic kilka rodzajow i
> > degustowac, ale nie mam za duzo czasu na eksperymenty.
nie znam niestety kompletnie polskiego rynku win, oprócz tego, że są za
drogie ;-)
Białe: reńskie Rieslingi są ok. Raczej półwytrawne do łagodnie wytrawne.
Riesling Spätlese jest słodsze. Możesz też zobaczyć, czy znajdziesz coś
z winnic Ahr albo frankońskie. Riesling jest (prawie) zawsze ok.
Czerwone: tu trochę bardziej skomplikowane. Jak chcesz łagodne, bez
smaku beczki, to polecam niemieckie badeńskie lub frankońskie.
Trollinger i Blauer Portugiser nazywają się te grona "defałtowe". Są
trochę droższe, ale tak za 14-20 zł dostaniesz, tylko że w Niemczech.
Jak znam warunki polskie, to kosztują one 50-100zł :-(
Włoskie, hiszpańskie i francuskie wina kupowałbym tylko czerwone (ale to
mój smak). Są dużo mocniejsze w smaku, kwestia umiłowania.
Zobacz też wina węgierskie i mołdawskie, niektóre są bardzo dobre przy
umiarkowanej cenie. Nie kupuj jakieś Kadarki czy Kosovsko Vino. Nie
nadają się nawet do sałaty.
Waldek
|