Data: 2017-09-05 23:34:04
Temat: Re: Lody domowe
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Ewa napisała:
> Jeśli masz czas i ochotę, to zajrzyj do tego wątku:
> news://news.neostrada.pl:119/58337545$0$5152$6578511
...@n...neostrada.pl
>
> Jest tam link do jednego bardziej współczesnego przepisu , z którego
> ja po kilku modyfikacjach (wprowadzonych po tamtej grupowej dyskusji)
> z powodzeniem skorzystałam. W tym roku planuję powtórzyć, ale już z
> użyciem wyłącznie mąki żytniej. Ciekawe czy też się uda.
Jakieś dwa tygodnie temu postawino przede mną zadanie: weź i upiecz
piernik, ale żeby szybko było. No i jeszcze miał być wegański, bo
mnie wtedy weganie nawiedzili. W przypadku pienika to warunek mało
istotny, dość by bez jajec był. Też sobie wdedy tamtą grupową
dyskusje przypomniałem. Oraz moje oblicznie stechiometryczne.
Zrazu zacząłem kombinować coś z masłem. Ale niewiele go dałem,
od razu chlustnąłem olejem (rzepakowym) i dodałem piwa (tyskiego).
A do tego proszek do pieczenia. To akurat bardzo ważne, bowim soda
jest czynnikiem, który powoduje emulgację tłuszczu i wody. Wyszło
z tego coś na kształt majonezu piwno-olejnego. No to dobra nasza --
prekursory ciastowych bąbelków już mamy, teraz trzeba polegać na
napędzie parowym. Dalej z górki -- już tylko te pierniczone przyprawy,
jakieś posiekane daktyle i morele. Oraz mąka. A potem do pieca z tym.
Efekt wyborny, tak zeznali degustatorzy (niektórzy nawet, że nigdy
przedtem...). Aż sam się temu dziwię. Opis może trochę nieskładny,
wszystko odbyło się w wersji "jam", ale na życzenie mogę wypiek
powtórzyć i zanotować algorytm.
--
Jarek
|