« poprzedni wątek | następny wątek » |
531. Data: 2010-04-22 08:33:11
Temat: Re: Mail sprzed chwili.zażółcony pisze:
> Mam wrażenie, że od początku związku z moją TŻ bardzo dobrze ją
> widziałem, zarówno wady i zalety.
Czyzbys nigdy nie byl w niej zakochany? Wtedy nie widzi sie wad. Dlatego
ludzie decyduja sie na staly zwiazek. A potem... ;-)
> BTW. W tej chwili coś takiego, jak 'fundamentalne rozczarowanie'
> nie wchodzi w ogóle w rachubę. To już nie ten etap związku.
> W tej chwili dominują tematy typu 'dziecko zachorowało', 'dziecko
> ma sukces w szkole' a także 'troszkę się starzejemy już
> i to już troszkę boli'.
Chcesz o tym porozmawiac? ;-)
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
532. Data: 2010-04-22 08:36:56
Temat: Re: Mail sprzed chwili.
Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
wiadomości news:hqp1km$g62$2@inews.gazeta.pl...
> zażółcony pisze:
>> Mam wrażenie, że od początku związku z moją TŻ bardzo dobrze ją
>> widziałem, zarówno wady i zalety.
>
> Czyzbys nigdy nie byl w niej zakochany? Wtedy nie widzi sie wad. Dlatego
> ludzie decyduja sie na staly zwiazek. A potem... ;-)
>
>> BTW. W tej chwili coś takiego, jak 'fundamentalne rozczarowanie'
>> nie wchodzi w ogóle w rachubę. To już nie ten etap związku.
>> W tej chwili dominują tematy typu 'dziecko zachorowało', 'dziecko
>> ma sukces w szkole' a także 'troszkę się starzejemy już
>> i to już troszkę boli'.
>
> Chcesz o tym porozmawiac? ;-)
Skoro są jeszcze inni z chęcią, to można tak od słowa do słowa ...
Wypowiedź była skrojona pod Endera, który użył słowa 'rozczarowanie'
wielokrotnie i IMHO troszkę utknął w swoim rozumieniu mojej postaci,
uznaję to za niekorzystne (dla niego, dla naszych relacji).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
533. Data: 2010-04-22 08:42:02
Temat: Re: Mail sprzed chwili.
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hqp1pq$73g$1@news.onet.pl...
> Pewnie nawet nadal jesteś zablokowany na rzetelny opis tego rozczarowania,
> o którym tyle razy pisałeś, ale spoko.
> Postaram się więcej nie drążyć tego tematu, jeśli jest dla ciebie tak
> bolesny.
A ja bym wolał właśnie dokładnie odwrotnie - żebyś podrążył.
Bardzo mile widziane jakieś konkretne, precyzyjne odnośniki do moich
wypowiedzi.
> I wiesz co? jestem trochę starszy od ciebie, ale cieszy mnie upływ czasu,
> choć moje już siwe włosy spotykają się z większym komplementem
> niż pierwotnie blond, co jest trochę dziwne, zwłaszcza u znacznie
> młodszych dziewczyn. Bo przecież nie po to człowiek siwieje.
Nie wszyscy starzeją się tak samo. Różne bagaże nosimy w genach,
różne rzeczy w różnym czasie i okolicznościach wychodzą na wierzch.
Rózny jest 'czas ekspresji genów'.
BTW. moja żona jest starsza od nas obu Ciebie. Jak ś.p. Kaczyńska od ś.p.
Kaczora.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
534. Data: 2010-04-22 08:47:09
Temat: Re: Mail sprzed chwili. Po dywagacjach.Dnia Thu, 22 Apr 2010 10:20:42 +0200, Ender napisał(a):
> Jeszcze nigdzie. Jeszcze.
> Ale śmiechu, poniekąd oczyszczającego umysł,
> też za bardzo nie widzę. A odrobina by się chyba przydała ;-)
> ENder
Może i tak, ale nie w tym momencie. Sam wiesz, że OSTATNIO czasy mamy...
hmmm, ciekawe...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
535. Data: 2010-04-22 08:48:28
Temat: Re: Mail sprzed chwili.zażółcony pisze:
> Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:hqp1km$g62$2@inews.gazeta.pl...
>> Chcesz o tym porozmawiac? ;-)
> Skoro są jeszcze inni z chęcią, to można tak od słowa do słowa ...
No, to zapraszam.
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
536. Data: 2010-04-22 08:58:22
Temat: Re: Mail sprzed chwili.
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hqp2kf$a2t$1@news.onet.pl...
>> A ja bym wolał właśnie dokładnie odwrotnie - żebyś podrążył.
>> Bardzo mile widziane jakieś konkretne, precyzyjne odnośniki do moich
>> wypowiedzi.
>
> Nie da rady. I tak wyciskam z proxy ile się da,
> ale nie jest to taki transfer, żeby swobodnie przeszukiwać
> archiwum, które w dodatku przypomina stajnie Augiasza.
Hmmm... No to moze chociaż z pamięci jesteś w stanie wygrzebać
jakieś konkretne zdarzenia, sytuacje dot. mojego małżeństwa,
a nie tylko samo 'podsumowujące wrażenie rozczarowania' ? ;)
Zachęcam ...
> No widzisz, sam zataczasz koło do tematu swoich rozczarowań partnerką,
> nawet jak za bardzo sobie tego nie uświadamiasz.
> Generalnie boli ciebie upływ czasu, ponieważ nie wykorzystałeś
> go tak jak chciałeś. Masz ewidentny niedosyt i to w sferze seksualnej.
;)
> Kiedyś z taką pasją zająłem się sportem, że dla lepszych wyników
> na pół roku w ogóle zrezygnowałem z seksu.
> Moje wyniki w tym sporcie były naprawdę niezłe, ale uważam, że to był
> chyba najbardziej zmarnowany czas w moim życiu.
> Ponieważ było niepełne w jego najistotniejszych aspektach międzyludzkich.
Czy obcna (sprzed powiedzmy miesiaca) sytuacja dwóch partnerek nie wydaje
Ci się tu jakimś odbiciem, przegięciem w drugą stronę (nadrabianie stracnego
czasu) ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
537. Data: 2010-04-22 09:01:48
Temat: Re: Mail sprzed chwili.W Usenecie zażółcony <z...@y...on.pl> tak oto plecie:
>
> Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
> news:hqoub6$qo3$1@news.onet.pl...
>
>> Ale potem ciebie rozczarowała i to dość mocno.
>> Czyli można powiedzieć, że chemiczne poderwanie partnerki
>> determinuje późniejsze rozczarowania.
>
> Jednak jeszcze coś dodam.
> Bardzo przywiązałeś się do tego, by opisywać mój związek z moją
> żoną jako naznaczony, w fundamentach, zjawiskiem 'rozczarowania'.
> Popełniasz tu IMHO jakiś błąd.
>
> Zapewne sam użyłem słowa 'rozczarowanie' - ale nigdy nie było
> to coś, co uznałbym za 'fundamentalne'. Rozczarowanie fundamentalne
> skończyłoby się rozwodem. Myślę, że inaczej rozumiemy i używamy
> tego terminu. Weź czasami poprawkę na to, że z pośpiechu czasem
> używam słów w znaczeniu nie takim, jak jest to powszechnie rozumiane.
Jest jeszcze zwrot "miło się rozczarowałem". Strach pomyśleć, jak może być
interpretowany.
> Mam wrażenie, że od początku związku z moją TŻ bardzo dobrze ją
> widziałem, zarówno wady i zalety. Nigdy nie miałem dojmującego
> poczucia, że jestem ofiarą jakiegoś przypadku. I nie oznacza to raczej,
> że moja TŻ jest taka a nie inna, ale pewnej otwartości na życie, innych
> ludzi, poczucia współuczestnictwa w ich i swoich decyzjach. Nie jestem
> 'gdzieś z boku'.
>
> BTW. W tej chwili coś takiego, jak 'fundamentalne rozczarowanie'
> nie wchodzi w ogóle w rachubę. To już nie ten etap związku.
> W tej chwili dominują tematy typu 'dziecko zachorowało', 'dziecko
> ma sukces w szkole' a także 'troszkę się starzejemy już
> i to już troszkę boli'.
A ile to już lat od czasu śpiwora minęło?
Qra
--
the further we go
and older we grow
the more we know
the less we show
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
538. Data: 2010-04-22 09:02:28
Temat: Re: Mail sprzed chwili.W Usenecie Stalker <t...@i...pl> tak oto plecie:
>
> Qrczak wrote:
>
>> Nie chcę tłumaczyć Ewy, ale... spotkanie w realu czasami skutkuje
>> całkowitą zmianą postrzegania wirtualnych bytów. Oraz inne konsekwencje,
>> o których już tu było głośno.
>>
>> Qra, po kilku takich "trudnych" doświadczeniach
>
> Qra, w takim razie przyjeżdżaj w lubuskie, musimy zweryfikować
> pokrewieństwo celem wykluczenia bądź potwierdzenia trudności :-)
Albo Ty w uckie. I na wujka Chirka można by wtedy nalot zrobić.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
539. Data: 2010-04-22 09:04:05
Temat: Re: Mail sprzed chwili.W Usenecie zażółcony <z...@y...on.pl> tak oto plecie:
>
> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:4bd0063f$0$17092$65785112@news.neostrada.pl...
>> W Usenecie zażółcony <z...@y...on.pl> tak oto plecie:
>>> Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
>>> news:hqo3th$vdv$1@node2.news.atman.pl...
>>>
>>>> A ja na to: ale wiesz, to dla mnie sama radość poodkurzać po
>>>> naszych dzieciakach, bo są tacy (jak m.in. niektóre jej koleżanki),
>>> Dom na głowie żony.
>>
>> A to jakiś problem jest?
> To nie. Ale widzę jednak jakiś problem w twierdzeniu
> 'odkurzanie to sama radość', szczególnie, kiedy zanika
> świadomoć "dla mnie" a zaczyna się pojawiać "moja TŻ
> tego tak nie widzi, o co jej chodzi ..."
Może ma alergię.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
540. Data: 2010-04-22 09:04:33
Temat: Re: Mail sprzed chwili.Qrczak pisze:
> W Usenecie Stalker <t...@i...pl> tak oto plecie:
>>
>> Qrczak wrote:
>>
>>> Nie chcę tłumaczyć Ewy, ale... spotkanie w realu czasami skutkuje
>>> całkowitą zmianą postrzegania wirtualnych bytów. Oraz inne
>>> konsekwencje, o których już tu było głośno.
>>>
>>> Qra, po kilku takich "trudnych" doświadczeniach
>>
>> Qra, w takim razie przyjeżdżaj w lubuskie, musimy zweryfikować
>> pokrewieństwo celem wykluczenia bądź potwierdzenia trudności :-)
>
>
> Albo Ty w uckie. I na wujka Chirka można by wtedy nalot zrobić.
To i ja bym moze przyjechala w rodzinne strony.
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |