Data: 2004-11-14 19:31:55
Temat: Re: Małżeństwo ortodoksyjnej katoliczki i wrednego ateisty...
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Vetch:
> Życie pod dyktando nakazów jest wegetacją a nie ciągiem
> samodzielnych i świadomych wyborów. Rzeczywistość
> jest czasem okrutna, ale mając świadomość pełnej kontroli
> (w ramach możliwości), mimo wszystko daje satysfakcję.
Twoja ukochana tego tak nie czuje?
Woli zdawac sie na autorytatywne wytyczne zewnetrzne
mianujac je "wskazowkami od boga"?
--
Czarek
|