Data: 2002-12-30 08:52:52
Temat: Re: Mam plaster
Od: Waldemar Krzok <w...@u...fu-berlin.de>
Pokaż wszystkie nagłówki
> U mnie w domu dawniej robiło się tak: plastry do michy, micha na kuchnię-
> podgrzany miód idzie na spód, wosk do góry wyjmowało się łyżką cedzakową albo
> durszlakiem. i już. Potem Ojciec pożyczał wirówkę i wtedy trzeba było nożem
> obcinać powierzchnię plastra i do wirówki.
kiedyś, przed laaaaaty byłem na Mazurach u pszczelarza miód kupować. No
i ten pszczelarz miał wirówkę zrobioną z jakieś Frani czy innej pralki
zupełnie nie automatycznej. Miałem wtedy coś koło 10 lat, ale jakoś mi
się toto utrwaliło w łepetynie.
Waldek
|