Data: 2017-10-03 19:41:14
Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL <i...@g...pl> wrote:
> Trybun <c...@j...ru> wrote:
>> W dniu 2017-10-01 o 12:43, XL pisze:
>>> Trybun <c...@j...ru> wrote:
>>>> A tu włazi jakiś władyka w buciorach i robi zakaz, w
>>>> wyniku którego zadowoleni są tylko księża..
>>> Czyli ty, jako samozwańczy "wolnomyśliciel", uważasz, że każdy, kto do tej
>>> pory całą niedzielę ganiał po hipermarketach i galeriach, nagle z braku
>>> laku pójdzie ze swoimi pieniedzmi do Kościoła?
>>> Chyba jednak ZBYT wolno myślisz...
>>>
>>> "Gdzie najostrzejsze restrykcje?
>>>
>>> Niemal całkowity zakaz handlu w niedzielę i święta obowiązuje w Niemczech,
>>> Austrii. Częściowe restrykcje mają Belgia, Francja, Grecja, Holandia,
>>> Luksemburg, Holandia i Węgry.
>>>
>>> W Niemczech i Austrii istnieje tzw. Sonntagsruhe, czyli "niedzielna cisza".
>>> Oznacza to, że w niedziele i święta zamknięte są wszystkie sklepy; działać
>>> mogą tylko stacje benzynowe i sklepiki na dworcach kolejowych oraz położone
>>> w sąsiedztwie atrakcji turystycznych. W praktyce doszło do tego, że dworce
>>> i stacje benzynowe pełnią rolę głównych źródeł zaopatrzenia w produkty
>>> spożywcze w dni wolne.
>>>
>>> W Holandii sprawy niedzielnego handlu regulują przepisy lokalne. W gminach
>>> położonych głównie w tzw. holenderskim pasie biblijnym (centrum kraju,
>>> gdzie rządzą protestanccy konserwatyści), handel w niedzielę jest zakazany.
>>> W innych rejonach kraju nie ma ograniczeń.
>>>
>>> W Belgii w niedziele i święta mogą być otwarte tylko małe sklepy. Przepisy
>>> stanowią, że piekarnie w tych dniach mogą pracować od 7 do 12, a sklepy
>>> mięsne - od 8 do 12.
>>>
>>> W Luksemburgu duże sklepy mogą być otwarte tylko w pierwszą niedzielę
>>> miesiąca od godz. 14 do godz. 18."
>>>
>>>
>>> http://www.polskieradio.pl/42/273/Artykul/1597001,Za
kaz-handlu-w-niedziele-w-ktorych-krajach-UE-obowiazu
je
>>>
>>>
>>>
>>>
>>>
>>
>> Ale argument - Szwaby nie, to my też nie! Szwab to nie ktoś na dorobku,
>> i z głodową pensją, czyli nie ktoś kto by musiał sobie dorabiać pracą w
>> nadgodzinach. Powtarzam jeszcze raz - zadowolony personel który może
>> sobie dorobić do głodowych pensji, zadowolony klient bo nie musi kupować
>> na zapas,
>
> Bo musi codziennie po dwie bułki iść? Też mi powód, żeby dzieci matek w
> niedzielę nie widziały! A zapas zawsze lepiej mieć.Ja mam.
>
>> co tu robią w tej konfiguracji dyktatorskie świnie,
>> wpieprzając się pospolicie mówiąc - między wódkę a zakąskę?
>>
>>
>
> JA robię zakupy w dni powszednie, RAZ w tygodniu. Możesz i ty. Dlatego
> popieram zakaz handlu w niedziele.
>
A te ,,głodowe pensje" to właśnie dlatego głodowe, żeby ludzie MUSIELI
pracować także w niedziele - niby z własnej woli i chcenia, więc ,,my
niewolnictwa nie uprawiamy" :->
Trzeba to ukrócić. Jak NIEMIECKI (czy inny obcy) właściciel hipermarketu
będzie chciał UCZCIWIE zarobić POZA niedzielami nie stosując wyzysku jak
teraz, to niech podniesie pensje z głodowych na godne - przecież klientów
ogolnie tyle samo będzie, tyle że ci ,,niedzielni" będą musieli być
PONADLICZBOWO obsłużeni w dni powszednie.
:-|
--
XL
|