Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Masło - ile cię cenić trzeba?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Masło - ile cię cenić trzeba?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 551


« poprzedni wątek następny wątek »

271. Data: 2017-10-04 18:56:00

Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?
Od: Wiesiaczek <W...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 04.10.2017 o 15:29, Trybun pisze:
> W dniu 2017-10-03 o 15:25, XL pisze:
>>
>>> Ale argument - Szwaby nie, to my też nie! Szwab to nie ktoś na dorobku,
>>> i z głodową pensją, czyli nie ktoś kto by musiał sobie dorabiać pracą w
>>> nadgodzinach. Powtarzam jeszcze raz - zadowolony personel który może
>>> sobie dorobić do głodowych pensji, zadowolony klient bo nie musi kupować
>>> na zapas,
>> Bo musi codziennie po dwie bułki iść? Też mi powód, żeby dzieci matek w
>> niedzielę nie widziały! A zapas zawsze lepiej mieć.Ja mam.
>
> Zapytajmy o to same matki, a niech nie decyduje o tym jakaś dyktatorska
> świnia, której się wydaje że ludzie na wyborach wybierają swoich panów i
> władców.
>
>>
>>> co tu robią w tej konfiguracji dyktatorskie świnie,
>>> wpieprzając się pospolicie mówiąc - między wódkę a zakąskę?
>>>
>>>
>> JA robię zakupy w dni powszednie, RAZ w tygodniu. Możesz i ty. Dlatego
>> popieram zakaz handlu w niedziele.
>>
>
> Z jakiej racji Ty mi chcesz narzucać swój styl, dlaczego jeszcze do tego
> nie pozwolisz biednym ludziom podnieść choć trochę swojego statusu
> materialnego poprzez dorobienie sobie w dni ustawowo wolne od pracy?

Są inne metody pomocy takim ludziom.
Trochę godności też im się należy.


--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


272. Data: 2017-10-04 20:26:28

Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wiesiaczek <W...@v...pl> wrote:
> W dniu 04.10.2017 o 15:29, Trybun pisze:
>> W dniu 2017-10-03 o 15:25, XL pisze:
>>>
>>>> Ale argument - Szwaby nie, to my też nie! Szwab to nie ktoś na dorobku,
>>>> i z głodową pensją, czyli nie ktoś kto by musiał sobie dorabiać pracą w
>>>> nadgodzinach. Powtarzam jeszcze raz - zadowolony personel który może
>>>> sobie dorobić do głodowych pensji, zadowolony klient bo nie musi kupować
>>>> na zapas,
>>> Bo musi codziennie po dwie bułki iść? Też mi powód, żeby dzieci matek w
>>> niedzielę nie widziały! A zapas zawsze lepiej mieć.Ja mam.
>>
>> Zapytajmy o to same matki, a niech nie decyduje o tym jakaś dyktatorska
>> świnia, której się wydaje że ludzie na wyborach wybierają swoich panów i
>> władców.
>>
>>>
>>>> co tu robią w tej konfiguracji dyktatorskie świnie,
>>>> wpieprzając się pospolicie mówiąc - między wódkę a zakąskę?
>>>>
>>>>
>>> JA robię zakupy w dni powszednie, RAZ w tygodniu. Możesz i ty. Dlatego
>>> popieram zakaz handlu w niedziele.
>>>
>>
>> Z jakiej racji Ty mi chcesz narzucać swój styl, dlaczego jeszcze do tego
>> nie pozwolisz biednym ludziom podnieść choć trochę swojego statusu
>> materialnego poprzez dorobienie sobie w dni ustawowo wolne od pracy?
>
> Są inne metody pomocy takim ludziom.
> Trochę godności też im się należy.
>
>

Otóż to. A nie niewolnicza praca bez dnia wolnego.

--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


273. Data: 2017-10-04 22:31:53

Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?
Od: Animka <a...@t...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-10-04 o 15:30, Trybun pisze:
> W dniu 2017-10-03 o 19:41, XL pisze:
>> A te ,,głodowe pensje" to właśnie dlatego głodowe, żeby ludzie MUSIELI
>> pracować także w niedziele - niby z własnej woli i chcenia, więc ,,my
>> niewolnictwa nie uprawiamy" :->
>> Trzeba to ukrócić. Jak NIEMIECKI (czy inny obcy) właściciel hipermarketu
>> będzie chciał UCZCIWIE zarobić POZA niedzielami nie stosując wyzysku jak
>> teraz, to niech podniesie pensje z głodowych na godne - przecież klientów
>> ogolnie tyle samo będzie, tyle że ci ,,niedzielni" będą musieli być
>> PONADLICZBOWO obsłużeni w dni powszednie.
>> :-|
>>
> Polak i 'patriota"* niestety nie zapłaci rodakowi więcej niż Szwab.
> Niech się więc p Szydło nie bawi w grę pozorów że niby coś konkretnego
> robi a faktycznie podniesie minimalną stawkę płac.
I tak nie płacą za niedzielę. Ustalają za ten dzień jakiś w tygodniu, a
praecież niedziela jest najbardziej zarobkowa.
> * Kto to właściwie jest? Przychlast, orędownik odbierania Obywatelowi
> większości z jego dochodów, z jego zarobków na - tzw państwo? Państwo
> gdzie utrzymankowie owego Obywatela tarzają się wręcz w luksusie a jemu
> samemu często brakuje na podstawowe potrzeby?
>
Teraz mają dać górnikom 10.000 na węgiel i doszli do wniosku, że wdowom
też się należy. Deputatu na węgiel potem już nie będzie.
Czy ktoś się mnie zapytał, czy mnie by się nie przydało na bieżące
potrzeby 10.000 zł.?
Nie jestem wdową po górniku, ale też mam jakieś potrzeby. To wszystko
jest niesprawiedliwe i przykre dla niektórych.

--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


274. Data: 2017-10-04 22:41:10

Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?
Od: Animka <a...@t...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-10-04 o 15:28, Trybun pisze:
> W dniu 2017-10-03 o 15:20, XL pisze:
>> Trybun <c...@j...ru> wrote:
>>> W dniu 2017-10-01 o 12:30, XL pisze:
>>>>> Sorry, ale większość argumentów przypomina motywy niejakiego Hansa
>>>>> Franka - "obrońcy polskich drzew"..
>>>>> Pewnie nie wiesz jaką atrakcyjnością się cieszy praca w godzinach
>>>>> nadliczbowych wśród pracowników fizycznych, Podwójna płaca plus jakieś
>>>>> extra premia. A tu włazi jakiś władyka w buciorach i robi zakaz, w
>>>>> wyniku którego zadowoleni są tylko księża..
>>>> Ja wiem, że godziny nadliczbowe to gratka - zwłaszcza lekarze ostatnio
>>>> padają od nich jak muchy :->
>>>>
>>>>
>>>>
>>> Myślałem że dyskutujemy o pracy w dni świąteczne.
>> O dodatkowym zarobku.
>>
>>> Co lekarze -
>>> przepracowują się tym rozwiązywaniem krzyżówek w gabinetach, czy z nudów
>>> "padają"?
Jakie tam krzyżówki. To dla nich juz za głupie. Bawią sie na którejś
sali ze swoimi kochankami pielęgniarkami. Raz ukróciłam jednemu
lekarzowi to bara bara, bo za długo czekałam i poszłam po niego na
oddział okulistyczny. Jaka ta pielęgniarka była wściekła na mnie!
Przyleciała zaraz za tym okulistą i nawet rajstop nie zdążyła założyć.
Trochę sobie zaszkodziłam, bo w zemście zapisał mi jakieś krople na
zakażenie oczu, które musialam wywalić do śmieci. Nie miałam zakażonych
oczu. A pies go ganiał!
>>
>> Z chciwości. Nie słyszałeś? Ostatnio znowu afery z zasłabnięciami i
>> zejściami śmiertelnymi po dyżurach na następnych dyżurach. Wpisz w gugle
>> ,,lekarz zmarł", ,,lekarka zmarła".
Niektórzy to się w międzyczasie wyśpią. Drugi w tym czasie przacuje.
> Słyszałem, jednak przyczyna jest nie jasna. Z doświadczenia wiem że
> ogromna ilość lekarzy otwiera gabinet o 8:00 przez godzinę przyjmują
> dzienny limit ( przeważnie 10 osób) pacjentów, co robią do 14:00 czyli
> terminu zamknięcia drzwi przychodni - nie wie nikt, raczej na pewno
> nie wychodzą z tego swojego gabinetu przemęczeni pracą.
Wsiadają w swoje limuzyny i zasuwają do swojej prywatnej kliniki.

--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


275. Data: 2017-10-04 22:43:33

Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Animka <a...@t...wp.pl> wrote:
> W dniu 2017-10-04 o 15:30, Trybun pisze:
>> W dniu 2017-10-03 o 19:41, XL pisze:
>>> A te ,,głodowe pensje" to właśnie dlatego głodowe, żeby ludzie MUSIELI
>>> pracować także w niedziele - niby z własnej woli i chcenia, więc ,,my
>>> niewolnictwa nie uprawiamy" :->
>>> Trzeba to ukrócić. Jak NIEMIECKI (czy inny obcy) właściciel hipermarketu
>>> będzie chciał UCZCIWIE zarobić POZA niedzielami nie stosując wyzysku jak
>>> teraz, to niech podniesie pensje z głodowych na godne - przecież klientów
>>> ogolnie tyle samo będzie, tyle że ci ,,niedzielni" będą musieli być
>>> PONADLICZBOWO obsłużeni w dni powszednie.
>>> :-|
>>>
>> Polak i 'patriota"* niestety nie zapłaci rodakowi więcej niż Szwab.
>> Niech się więc p Szydło nie bawi w grę pozorów że niby coś konkretnego
>> robi a faktycznie podniesie minimalną stawkę płac.
> I tak nie płacą za niedzielę. Ustalają za ten dzień jakiś w tygodniu, a
> praecież niedziela jest najbardziej zarobkowa.
>> * Kto to właściwie jest? Przychlast, orędownik odbierania Obywatelowi
>> większości z jego dochodów, z jego zarobków na - tzw państwo? Państwo
>> gdzie utrzymankowie owego Obywatela tarzają się wręcz w luksusie a jemu
>> samemu często brakuje na podstawowe potrzeby?
>>
> Teraz mają dać górnikom 10.000 na węgiel i doszli do wniosku, że wdowom
> też się należy. Deputatu na węgiel potem już nie będzie.
> Czy ktoś się mnie zapytał, czy mnie by się nie przydało na bieżące
> potrzeby 10.000 zł.?
> Nie jestem wdową po górniku, ale też mam jakieś potrzeby. To wszystko
> jest niesprawiedliwe i przykre dla niektórych.
>

No popaczpani, należy zlikwidować płatne wakacje dla nauczycieli! Serio.

--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


276. Data: 2017-10-04 22:46:52

Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?
Od: Animka <a...@t...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-10-04 o 15:29, Trybun pisze:
> W dniu 2017-10-03 o 15:25, XL pisze:
>>> Ale argument - Szwaby nie, to my też nie! Szwab to nie ktoś na dorobku,
>>> i z głodową pensją, czyli nie ktoś kto by musiał sobie dorabiać pracą w
>>> nadgodzinach. Powtarzam jeszcze raz - zadowolony personel który może
>>> sobie dorobić do głodowych pensji, zadowolony klient bo nie musi kupować
>>> na zapas,
>> Bo musi codziennie po dwie bułki iść? Też mi powód, żeby dzieci matek w
>> niedzielę nie widziały! A zapas zawsze lepiej mieć.Ja mam.
> Zapytajmy o to same matki, a niech nie decyduje o tym jakaś dyktatorska
> świnia, której się wydaje że ludzie na wyborach wybierają swoich panów i
> władców.
>
>>> co tu robią w tej konfiguracji dyktatorskie świnie,
>>> wpieprzając się pospolicie mówiąc - między wódkę a zakąskę?
>>>
>>>
>> JA robię zakupy w dni powszednie, RAZ w tygodniu. Możesz i ty. Dlatego
>> popieram zakaz handlu w niedziele.
>>
> Z jakiej racji Ty mi chcesz narzucać swój styl, dlaczego jeszcze do tego
> nie pozwolisz biednym ludziom podnieść choć trochę swojego statusu
> materialnego poprzez dorobienie sobie w dni ustawowo wolne od pracy?
Nie dorobią. Dostaja wolny dzień w tygodniu, albo kopa na urlop.
>
> Żeby nie było - zasadniczo też nie kupuję w niedzielę, ale nie chcę aby
> w razie potrzeby odchodzić od drzwi sklepu z pocałowaniem klamki, bo
> władyka Kaczyński i klika nakazali na niedzielę zamykać sklepy.
Czasami też kupuję w niedzielę, bo w tygodniu czasami się nie wyrabiam z
czasem.
Panom i paniom "bonzom": to kierowca dostarczy parę skrzynek żarcia i
alkoholu na koszt państwa i mają to wszystko gdzieś.

--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


277. Data: 2017-10-04 23:03:30

Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?
Od: Animka <a...@t...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-10-04 o 15:31, Trybun pisze:
> W dniu 2017-10-03 o 20:26, Animka pisze:
>> W dniu 2017-10-03 o 10:17, Trybun pisze:
>>> Zupełnie nie pojmuję producentów, którzy muszą dawać aż tak intensywny
>>> zapach do tych płynów "po goleniowych". Przecie to aż dusi. Bardzo
>>> podobna sytuacja jest w produkcji napojów - mają zadane z tym
>>> przesładzaniem. Napoje aż się lepią od cukru albo świństwa udającego
>>> cukier.
>> Ja mam takie wyniki na cukrzycę, że mogę jeść słodkości bez ograniczeń.
>> Jak piję jakiś napój czy jem ciasto to wolę, żeby było słodkie. Nie
>> opycham się co prawda słodyczami i nie bąbluję napojów (lubię raczej
>> herbatę). Raz u koleżanki w biurze posłodziłam sobie herbatę
>> aspartanem. Rany! Potem prawie umierałam przez kilka dni. Przedtem nie
>> wiedziałam co to za świństwo.
> Ja niestety zmuszony bylem zrzucić trochę wagi bo już balansowałem na
> krawędzi cukrzycy. Teraz, po zrzuceniu około 20kg cukier już jest w
> normie.
Moja sąsiadka chodzi do przychodni na badanie 3 razy dziennie.
Powiedziałam jej, żeby sama sobie to sprawdzała w domu, nawet ja mogę
jej to badanie wykonać, ale ona woli chodzić do przychodni.
Schudlam ponad 10 kg. W szpitalu i po szpitalu. Wszystko ze mnie
spadało, ale znalazłam swoje ulubione ładne spódniczki jak ze 20 lat
temu się w nie mieszczę i jesten zadowolona. Mimo wszystko byłam słaba,
wiatr mnie popychał (a były duże wiatrzyska), bałam się przewrócić.
Zaczęłam się napychac kluskami, plackami, tłustymi boczkami i frytkami.
Poszłam niedawno się zważyć i okazało się, że nadal ważę 47 kg, może
47,700 kg. Byłam zdziwiona, bo przecież już widzę na sobie dużą poprawę,
ale raczej mięśnie mi się wyrzeżbiły z wysiłku przy robocie w domu po
operacji.
> I problem w tym że nie chodzi o to aby coś nie było słodkie,.
> Chcę ciastko, to ma być słodkie, chcę słodki napój, to taki kupuje,
> tymczasem producenci napojów opierają się na dwu skrajnościach - albo
> słodkie jak ulep, do porzygania, albo czysta woda. Nie oczekuję cudów,
> ale choćby czegoś na miarę PRLowskiej oranżady - kwaskowaty lekko
> słodki, orzeźwiający napój.
Dobra jest Fanta i sok pomarńczowy Fructis....ale i tak jak dla mnie
najlepsza jest herbata (cały dzień), a rano kawa.
>> Zadziwiająca jak mało mamy tych za których moglibyśmy się nie wstydzić,
>>>>>>> o których z dumą moglibyśmy powiedzieć - nasz reprezentant...
>>> Czekałam na ten koniec świata, który zapowiadali, ale nic z tego :-( >
>>> Cierpliwości;-) Wszyscy kiedyś doświadczymy "końca świata", w chwili gdy
>>> ustaną nasze funkcje życiowe.
>>>
>> To jest wielka niewiadoma czego doświadczymy, a czego nie doświadczymy.
>>
> No to że będzie to dla nas koniec świata jaki znaliśmy i w którym
> żyliśmy to raczej nie podlega wątpliwości.
>
Pewnie tak.

--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


278. Data: 2017-10-04 23:06:02

Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?
Od: Animka <a...@t...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-10-04 o 15:32, Trybun pisze:
> W dniu 2017-10-03 o 20:48, XL pisze:
>> Trybun <c...@j...ru> wrote:
>>
>>> Cierpliwości;-) Wszyscy kiedyś doświadczymy "końca świata", w chwili gdy
>>> ustaną nasze funkcje życiowe.
>> Byle nie decydował o tym "końcu" jakiś konował stawiając się w roli Boga.
>>
>>
>>
> Byle nie decydował o tym za samego zainteresowanego nikt poza nim samym.
> Także ksiądz.
>
W wieku krajach nie ma zakazu eutanazji, kiedy człowiek chce wreszcze
odejść, a tu trzymają ......

--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


279. Data: 2017-10-05 09:39:02

Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?
Od: stefan <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-10-04 o 22:31, Animka pisze:

> Teraz mają dać górnikom 10.000 na węgiel i doszli do wniosku, że wdowom
> też się należy. Deputatu na węgiel potem już nie będzie.
> Czy ktoś się mnie zapytał, czy mnie by się nie przydało na bieżące
> potrzeby 10.000 zł.?
> Nie jestem wdową po górniku, ale też mam jakieś potrzeby. To wszystko
> jest niesprawiedliwe i przykre dla niektórych.
>

Pracowałem w energetyce i mieliśmy i deputat węglowy i zniżkę na 3 tys
kWh prądu rocznie.
I co się stało? Najpierw kwotę deputatu podzielono na 12 mcy i wrzucono
do pensji...
Po kilku latach zaproponowano nam zmiany w Układzie Zbiorowym i
zapłacono nam sporo za rezygnację ze zniżki prądowej.
Najciekawsze w tym, że na obie operacje poszły pieniądze z wypracowanego
zysku firmy. Było jeszcze parę drobniejszych zmian i teraz właściciel
(po zainwestowaniu w zakład kilkuset milionów złotych, modernizując go i
wprowadzając nowe technologie) wycofuje się z Polski, sprzedaje swoje
przedsiębiorstwa a pracownicy mają do wyboru PDO (Plan dobrowolnych
odejść), PDO + (dla przechodzących na emeryturę - właśnie z tej opcji
skorzystałem już 5 lat temu - zapłacono mi sowicie, bardzo sowicie), lub
oczekiwanie co zrobi nowy właściciel.
A mieliśmy najwyższe zarobki w sektorze energetycznym, najniższą cenę
prądu w Polsce i najwyższy zysk na jednego pracownika... I to kłuło w
oczka nasze państwowe molochy monopolistyczne.
pozdr
Stefan

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


280. Data: 2017-10-05 14:00:27

Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

stefan <s...@w...pl> wrote:
> W dniu 2017-10-04 o 22:31, Animka pisze:
>
>> Teraz mają dać górnikom 10.000 na węgiel i doszli do wniosku, że wdowom
>> też się należy. Deputatu na węgiel potem już nie będzie.
>> Czy ktoś się mnie zapytał, czy mnie by się nie przydało na bieżące
>> potrzeby 10.000 zł.?
>> Nie jestem wdową po górniku, ale też mam jakieś potrzeby. To wszystko
>> jest niesprawiedliwe i przykre dla niektórych.
>>
>
> Pracowałem w energetyce i mieliśmy i deputat węglowy i zniżkę na 3 tys
> kWh prądu rocznie.
> I co się stało? Najpierw kwotę deputatu podzielono na 12 mcy i wrzucono
> do pensji...
> Po kilku latach zaproponowano nam zmiany w Układzie Zbiorowym i
> zapłacono nam sporo za rezygnację ze zniżki prądowej.
> Najciekawsze w tym, że na obie operacje poszły pieniądze z wypracowanego
> zysku firmy. Było jeszcze parę drobniejszych zmian i teraz właściciel
> (po zainwestowaniu w zakład kilkuset milionów złotych, modernizując go i
> wprowadzając nowe technologie) wycofuje się z Polski, sprzedaje swoje
> przedsiębiorstwa a pracownicy mają do wyboru PDO (Plan dobrowolnych
> odejść), PDO + (dla przechodzących na emeryturę - właśnie z tej opcji
> skorzystałem już 5 lat temu - zapłacono mi sowicie, bardzo sowicie), lub
> oczekiwanie co zrobi nowy właściciel.
> A mieliśmy najwyższe zarobki w sektorze energetycznym, najniższą cenę
> prądu w Polsce i najwyższy zysk na jednego pracownika... I to kłuło w
> oczka nasze państwowe molochy monopolistyczne.


Kurczę, pracownicy Mennicy Państwowej to dopiero mają/mieli/powinni_mieć
deputaty...
3-]

--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 20 ... 27 . [ 28 ] . 29 ... 40 ... 56


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Mięso puchnie
sliwki - biały osad
Przepraszam Ewę FEniks!
Gotowanie - wiedza czy sztuka ?
Olej palmowy zabija... także głodem!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »