Jeśli jesteśmy istotą zbiorową, to "interaktywny" sposób funkcjonowania
naszych myśli jest konsekwencją tego faktu.

Czyli nasze myśli nie pozostają w oderwaniu od zbiorowego kontekstu
mentalnego, którego pozostajemy integralną częścią.

Stąd intencje w działaniach odnoszą się również (przede wszystkim?)
[zwrotnie] do zbiorowego kontekstu mentalnego.


Np jeśli wola zbiorowego kontekstu mentalnego jest sprzeczna z wolą
jednostki to następuje wewnętrzna niespójność i w konsekwencji pojawia
się "druga strona".
W rzeczywistości jednak "druga strona" nie istnieje.
Istnieje tylko JA - interfejs zbiorowego kontekstu mentalnego.
Oraz MOJE myśli i intencje stanowiące sumę oraz wypadkową myśli
i intencji kontekstu zbiorowego.


Innymi słowy: jeśli twoje serce drży, ale twoja ręka jest nieporuszona
i pewna, to niedobrze.
Jeśli odwrotnie - bardzo dobrze.


Czyli myśl to energia która wprawia rzeczywistość [w tym materię]
w ruch dzięki zdolności człowieka do tworzenia.

--
CB


Użytkownik "adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:glkfqv$uss$1@news.onet.pl...

> Mnie intryguje fakt "wpadających" i "wypadających" myśli.