Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.glorb.com!p
ostnews.google.com!g28g2000yqh.googlegroups.com!not-for-mail
From: JaMyszka <f...@g...com>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Mięso
Date: Sun, 21 Feb 2010 17:58:55 -0800 (PST)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 57
Message-ID: <a...@g...googlegroups.com>
References: <hle03b$n4f$1@news.onet.pl>
<6...@c...googlegroups.com>
<hlpck4$ljl$1@news.interia.pl>
NNTP-Posting-Host: 90.156.27.94
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1266803936 4849 127.0.0.1 (22 Feb 2010 01:58:56 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Mon, 22 Feb 2010 01:58:56 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: g28g2000yqh.googlegroups.com; posting-host=90.156.27.94;
posting-account=5A-smgoAAAAc_VafBz-BafGlh1LXIJKB
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; en-US) AppleWebKit/532.5
(KHTML, like Gecko) Chrome/4.0.249.89
Safari/532.5,gzip(gfe),gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:327130
Ukryj nagłówki
On 20 Lut, 20:47, "wolim" wrote:
> > Czasami mięso było drobno krojone, a
> > czasami - mielone. Do dzisiaj uwielbiam ugotowane zmielone mięso
> > rosołowe z sosem chrzanowym lub musztardowym.
> Ja do dzisiaj szukam smaku tego mięska ze stołówki szkolnej. Pojawiało się
> średnio raz na tydzień - dwa.
IMHO to właśnie w dzieciństwie powinno się poznawać jak najwięcej
smaków, bo wraz z wiekiem przechodzi chęć na nowe (wiem to z
autopsji). Np. krewetki zupełnie mnie nie rajcują, a wręcz przeciwnie,
kojarzą mi się z wielkimi robaczywymi czereśniami. A przecież w
młodości poznałam kawałek Świata, ale nigdzie nie jadłam krewetek.
Żab, ślimaków i rekina również.
> Wyglądało to jak taka zmielona papka - z wyczuwalnym smakiem cebuli chyba.
Ooo... "Moje" mięso wołowe było tylko zmielone -- kucharka nakładała
je na talerze łyżką z misy pełnej ruloników.
> Teraz wiem, ze to było z pewnością mięso gotowane i zmielone.
Może była dodana marchewka i pietruszka? Te warzywa dają "wilgotność"
i jednocześnie są gotowane z tym mięsem. Raczej była duża dbałość o
jakość żywienia. Pamiętam, że w przedszkolu pani stawiała na stole
wiadro z zupą mleczna i wrzucała do niej kostkę masła śmietankowego.
Dlaczego robiła to przy nas? - do dzisiaj nie wiem. Ale to były czasy,
gdzie w domu "preferowało się" margarynę (ja do dzisiaj nie smaruję
chleba margaryną - bo mi odeszła w dzieciństwie).
> Nienawidziłem go wtedy - dziś ten smak gdzieś za mną od czasu do czasu
> chodzi i wiem, że by mi smakowało :)
To se nie wrati, panie Hawranek;)
A mi żal ówczesnej zwyczajnej, dorsza wędzonego (no, wilgotny był;p) i
paru jeszcze innych smaków. Np. niedawno zmienił się smak handlowych
kiszonych ogórków. Może to wynika ze zmiany beczek? Kiedyś były
dębowe, zatapiane w "jeziorze". A teraz są plastykowe i smak ogórków
kiszonych złamany jest smakiem ogórków konserwowych.
--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/
|