Data: 2008-11-16 19:34:03
Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu
Od: " Iwon(K)a" <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał(a):
> > nie liczy sie ilosc a jakosc :)
>
> Liczyło się to, żeby się dzieciaki cieszyły.
nawet jesli komus ma to zaszkodzic?
> >> Nie musisz ironizować.
>
> > to nie wymyslaj debilnych przykladow.
>
> Że przerysowany, nie oznacza od razu, że debilny.
ten byl debilny.
> > czyli mozna sobie poradzic bez cukierka. Brawo.
>
> A gdzie pisałam, że to był prezent mikołajkowy?
a co to ma do rzeczy...
> Ja dzielę prezenty na konkrety i na pierdółki.
> Na mikołaja są pierdółki, dużo i kolorowo, w tym te straszne słodycze.
> Pod choinkę jest konkret, czyli coś o czym marzył od dawna.
to sobie dawaj swoim dzieciom co chcesz. Nie kazdy ma takie samo podejscie
jak Ty, i dzieli prezenty, czy ma jakies zwyczaje. Tutaj mowa o prezencie
dla dzieci cudzych.
i.
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|