Data: 2008-11-17 15:03:00
Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu
Od: "gdaMa" <g...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Złota polska jesień... czas urzekania... a *lemonka* takie rzeczy z zimna
zębami wydzwania:
> Jeśli w grupie jest choć jedno dziecko z cukrzycą, fenyloketonurią
> albo choćby alergią - ten raz do roku może mieć fatalne skutki.
To się dla takiego dziecka, w porozumieniu z rodzicami, szykuje paczkę z tym
co jest dozwolone.
Nawet jeżeli to miałyby być same landrynki jabłkowe.
> A jeśli rodzice ciężko pracują nad poniekąd zdrowym dzieckiem, by
> umiało zachować umiar w jedzeniu słodyczy - to taka paczka może być
> sprawdzianem albo zniweczyć całą ciężką pracę.
P*dolisz. Raz od wielkiego dzwonu nic nie zniweczy a może nawet się okazać,
że dziecko dobrze wytresowane przez rodziców (czy to z racji diety czy
alergii) samo nie będzie chciało jeść tych słodyczy.
--
Pozdrawiam,
Magda *gdaMa*
moja teoria jest podparta praktyką jako poczkoszykowacza i maci alergika
|