Data: 2008-11-17 15:32:18
Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu
Od: "Szpilka" <s...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik " Iwon(K)a" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gfs1ar$5br$1@inews.gazeta.pl...
> Szpilka <s...@t...pl> napisał(a):
>> >> Tylko jemu?
>> >
>> > a co nie liczy sie zupelnie?
>>
>> No to liczy się tylko ten jeden a reszta już nie?
>
> tez sie licza. Dostana przeciez prezenty. A nie tylkop ten jeden.
Wszyscy dostana prezenty. Wszyscy takie same np puzzle z Kubusiem
Puchatkiem. Każdy będzie miał dodany do prezentu łakoć. Wszyscy dostaną np
wafleki czekoladowe a jedno dziecko uczulone na czekoladę dostanie batonik
oblany mleczna albo bez polewy. Wszyscy dostaną mandarynki a jedno dziecko
uczulone na cytrusy dostanie np banana.
>> Odwracasz kota ogonem.
>
> nie pasuje Ci taka argumentacja?? nagle zobaczylas to jedno dziecko??
Widzę wszystkie dzieci, i wszystkim trza dogodzić.
>> Nie chodzi mi o to by pozbawić takie dziecko łakocia, tylko dac mu takie
>> jakie może zjeść.
>
> a jak nie moze wcale??
No ok, teraz z niemożliwości jedzenia czekolady przechodzimy an niemozliwośc
jedzenia słodkiego wogle tak?
Widzę że chcesz koniecznie udowodnić że ma być zakaz słodyczy w paczce.
>> Zreszta podejrzewam, że dziecko chore nie mogące jeść np czekolady, jest
>> przezwyczajone do jej braku, i przykro mu raczej nie będzie. A ucieszy
>> się
>> że tez dostało w paczce oprócz zabawki cos słodkiego.
>
> a ja podejrzewam, ze bedzie mu fajniej jesli dostanie wreszcie wszystko to
> co inni. Szczegolnie od Mikolaja....
Ale to co nie może czekolady czy słodkiego?
>> >> 1 do 25?
>> >
>> > nawet 1 do 50!
>>
>> j.w.
>
>
> co jw?? nie liczy sie??
"Widzę wszystkie dzieci, i wszystkim trza dogodzić."
>> > niby nie, ale z tego to moze wyjsc pelno niedomowien :)
>>
>> Raczej pełno 'gdyby' i 'a jesli' ;-)
>
> czyli lepiej na temat :)
No niby lepiej, ale by się tak fajnie nie gadało ;-P
>> > bo Mikolaj przychodzi tylko raz w roku.....
>>
>> Dzień dziecka też jest raz w roku, i urodziny, i wielkanoc z
>> czekoladowymi
>> zajączkami, i...
>
> a dostaja wszystkioe dzieci paczki z okazji urodzin jednego dziecka?
Np dziecko takie robi urodziny. Myslisz że mama stawia na stół tylko takie
produkty które może jeść jej dziecko?
Albo inne dziecko przynosi cukierki z okazji swoich urodzin. Wypadałaby aby
taki alergik dostał cukierka bez czekolady.
Jak jeden nie może wcale słodyczy, to idąc Twoim tokiem rozumowania 25
dzieci w grupie nie może przynieść poczęstunku dla reszty.
> i czy na dzien dziecka tez dzici dostaja paczki??
U mojego w przedszkolu dostawły. Drobny upominek plus coś słodkiego. Na
zakończenie roku także.
> wielkanoc- nie spotkalam sie z ogolnoszkolno/przedszkolno prezentami- wiec
> nie wymyslaj na sile.
Byli na wycieczce wielkanocnej na której dostali takie czekoladowe zajączki.
Albo to było z przedszkola - nie pamiętam. W każdym razie przyszedł z
zającem w ręku.
>> >
>> > Sylwia nie wymyslaj na sile :)
>>
>> To nie na siłę. Ot pierwsze lepsze do głowy mi przychodzące przykłady.
>> Nie
>> pocę się nad wymyslaniem ich ;-P
>
> to jeszcze gorzej....
Mówisz? :-)
>> > zapewne tez mozna by bylo jakos to rozwiazac,
>>
>> Jak?
>> Zero paczek dla wszystkich?
>> Czy może absencja tego dziecka w dniu mikołajek?
>
> paczka ktora dogodzi wszystkim.
Mówię o dziecku innego wyznania, które nie uznaje prezentów.
>> > wystarczy troche zyczliwosci.
>>
>> Życzliwością jest dodanie do paczki łakocia odpowieniego dla tego
>> dziecka.
>
> mowimy o czyms takim, jak niemoznosc kompletna.
I tak przez x lat bo w grupie jest np alergik ?
>> W tym przypadku, o ktorym piszemy, jest cala
>> > masa _latwych_ rozwiazan. Nawet z zyczliwoscia nie trzeba sie az tak
>> > bardzo
>> > wysilac.
>>
>> No własnie. :-)
>
> co no wlasnie?
No te trochę życzliwości :-)
Sylwia
|