Data: 2008-11-17 15:25:28
Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "gdaMa"
>>> ciukielki i mandalynki
>
>> Marchewkę! Albo kapustę kiszoną. :)
>
> To mandarynki są beeeee?
>
Nie są, marchewka lepsza. Przynajmniej dla mojej księżniczki.
> A co do propozycji:
> Marchewka i Szkodnik? Raczysz żartować... Nie tknie ani nie powącha ;)
> (znaczy Szkodnik marchewkę a nie Marchewka szkodnika). Z kapustą też może
> być ciężko - chyba, że w wersji pierogowej.
> Natomiast Mysz nie tknie owoców (jeżeli 'wogle' to tylko sok), natomiast
> warzywa w postaci surowej czy przetworzonej pochłania jak wieloryb kryl.
> Jedno do obiadu dostaje surówkę a drugie po obiedzie owoce. I żyjom i
> majom
> się całkiem nieźle :)
>
Ot, dzieciaki.
Na razie nie moge narzekać na starszą, całkiem rozsądne ma prośby łakociowe
i generalnie nie marudzi. Młody zje wszystko, co nie pachnie sztucznym
mlekiem i daje się wepchnąć do paszczy: klocki, papier (prawdziwy miłośnik
książek) ;)
EwaSzy
|