W dniu 2013-07-05 12:47, Ikselka pisze:

> CHŁODNIK

Wersja oszczędnościowa i skrótowa "gdy nie ma dzieci w domu" :)
Pokrojona botwina z młodymi buraczkami w osolonej wodzie - garnek nr 1.
Wołowinka z "żyleciną" (wytwór własny mojej młodej, ona nie cierpi, ja
uwielbiam), z liściem bobkowym i zielem - garnek nr 2.
Po ugotowaniu zebrałam tłuszcz, a ostudzony, odtłuszczony wywar
zmieszałam z kefirem i koperkiem.
Ziemniaczki młode w mundurkach - garnek nr 3.
Wszystko (oprócz kefirowej wkładki) ugotować, obrać co trzeba, pokroić
mięso (grubiej) i ziemniaki (cieniej) w kostkę, zmieszać, ostudzić.
Dodać kefiro-wywar, pokrojone: ogórek, rzodkiewki, ząbek czosnku, kilka
zielonych oliwek, odrobinę zalewy z oliwek (zapomniałam kupić cytryny:D)
i voila - na ochłodzony w lodówce/zamrażarce talerz.

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)