Data: 2004-01-25 14:25:50
Temat: Re: Moje głupie odchudzanie.
Od: Ruda <r...@N...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 1/25/2004 3:10 PM, Olik wrote:
> Na prawdę!!! Ja miałam wymiary modelki, a nie mogłam sie z nikim dogadac, bo
> byłam ponura, nic mi sie nie chciało, nie usmiechałam się, byłam złośliwa.
> Teraz wolę iść z przyjaciólmi na piwo i pizze niz siedziec sama nad
> rzodkiewką.
> Idź do lekarza.
> Odstaw te cholerne leki.
> Zamiast mysleć o jedzeniu zajmij sie czyms. Polecam prace np. wolontariat.
> Bedziesz wsród ludzi, będziesz miec zajęcie, inne problemy niz
> "cojazjemdzisnaobiad", jak masz ochote "poobjadac sie" wyjdz na spacer
> (raczej do lasu, gdzie nie kupisz batonika) itp.
> Jak chcesz poGGadać to polecam się.
Hehe, chciałabym, aby to wszystko było takie proste. Rzucić dietę i
pójść do lekarza, cieszyć się życiem nie martwiąc się o wygląd.
Do diety skłoniła mnie niska samoocena. Jesli nie schudnę, albo znowu
przytyję, zacznę myśleć o sobie z jeszcze większą pogardą. Obiecałam
sobie, że schudnę i nie przytyję z powrotem. Jesli tego nie dokonam,
zupełnie zwąpię w swoje możliwości. To by znaczyło, że nawet nad samą
soba nie mogę mieć kontroli, nawet o swoim kształcie nie potrafię
zadecydować. Deprecha murowana.
A teraz mam przynajmniej jakis cel..
Pozdrawiam serdecznie
Ruda
|