Data: 2004-01-25 20:57:03
Temat: Re: Moje głupie odchudzanie.
Od: "Olik" <d...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hafsa" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bv19dc$6sc$1@inews.gazeta.pl...
> A gdybys wyeliminowala te slodkosci, chlebki i maczne tez bedziesz
glodowac?
> Wiesz, mnie sie wydawalo,ze bede umierac z glodu, gdy nie zjem snaidania,
> wiec obowiazkowo jadlam codziennie, ale ktoregos dnia bolal mnie brzuch i
> nie bardzo mi sie chcialo jesc, wiec pomyslalam,ze poczekam az
> zglodnieje.GLod nie przyszedl az do wieczora. Wiec z obowiazku raczej niz
z
> glodu zjadlam grejfruta.Na drugi dzien bylo to samo.Potem zaczelam
glodniec
> ok16.00
> I to byl koniec z jedzneiem kilku posilkow.Teraz jem jeden wiekszy i jeden
> nmalutki( jakby przekaska zamiast obiadu) a na wieczor uzupelniam wegle i
> wiesz co? Poczulam sie naprawde wolna i uniezalezniona od jedzenia i
> obsesyjnych mysli o glodzie.
Wszystko fajnie, ale ja LUBIĘ JEŚĆ! Mnie to sprawia przyjemność a nie jest
środkiem do utrzymania się przy życiu!!!
Nie będę rezygnować z chleba, skoro go lubię... Ja lubię zjeśc krówkę,
bajaderkę, pączka. Moim sukcesem jest to, że jem drożdzówkę raz w tyg. a nie
jak kiedyś codziennie trzy.
Chce je ograniczyć do krówki raz w miesiącu. I to jest dla mnie
najtrudniejsze, ale nie chcę sobie odbierać na stałe tej przyjemności.
A faktem jest, ze w domu jem troszkę za duzo i nad tym będę pracować. I tak
w czasie świąt się oszczędzałam, bo nie jadłam chleba skoro na stole stała
ryba w gal. czy sałatka z kurczakiem. Jezeli na stole stoją trzy ciasta, to
zjadam takie bez kremu. Pol kawałeczka. Nie tort, ale np. sernik. Itd. itd.
> > Muszę jeszcze wyeliminować słodycze, które lubię czasami poprzegryzać,
gdy
> > np. stoję na przystanku. No i te obwarzanki i świderki na 2 sniadanko..
> Wez orzeszki do kieszeni, zamiast obwarzankow.
Ostatnio postanowiłam kupowac suszone owoce lub batoniki z ziarenkami. Tez
uwielbiam, tez słodkie.
> Zajmuj sie czyms w domu...maialam to samo jeszcze niedawno,ale teraz mamie
> ciezko mnie namowic do jedzenia.
> Ciast juz nie jadam od dluzszego czasu.
> Najwyzej kawaek o boku 1x1cm i to musi byc cos wyjatkowego...
Dzięki, ale nie chcę dochodzić do 1 centymetra kwadratowego :-)
Wolę sobie zjeśc 2 cm kwadratowe i pocwiczyc na stepperze...
I jedno i drugie jest przyjemne...
Nie lubię diet. Nie znosze gdy mi się narzuca: a na sniadanie mozesz to
tamto siamto, a na obiad w czwartek tamto... Gestapo w lodówce...
Olik
|