Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Justyna Vicky S." <v...@t...poczta.bez.gazeta.tego.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Mrożenie pasztecikow
Date: Mon, 19 Dec 2011 22:19:45 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 36
Message-ID: <jco9pe$fc$1@inews.gazeta.pl>
References: <jcib62$4mv$1@inews.gazeta.pl> <jcnh8o$a1n$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: 79.110.200.149
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1324329582 492 79.110.200.149 (19 Dec 2011 21:19:42 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 19 Dec 2011 21:19:42 +0000 (UTC)
X-Antivirus-Status: Clean
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.6157
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5931
X-User: vickys81
X-Antivirus: avast! (VPS 111219-0, 2011-12-19), Outbound message
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:339876
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Nixe" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:jcnh8o$a1n$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Justyna Vicky S." <v...@t...poczta.bez.gazeta.tego.pl>
> napisał w wiadomości news:jcib62$4mv$1@inews.gazeta.pl...
>> Czy paszteciki z ciasta francuskiego mogę spokojnie zamrozić? Upieczone i
>> wystudzone oczywiście.
>>
>> Nadzienie: mięsne, szpinakowo-serowe oraz nadzienie pieczarkowo-serowe.
>
> Szczerze mówiąc ja zamroziłabym przygotowane, ale jeszcze przed
> upieczeniem (piecze się przecież góra 20 minut).
> Zamrożone po upieczeniu i potem rozmrożone mogą być gumowate i
> ciapciowate.
Nastraszyłaś mnie trochę. Ale chyba zaryzykuję z tym mrożeniem. I tak potem
na okazję będa podpiekane w piekarniku więc chyba nic się im nie powinno
stać.
Akurat mam ciasto nie mrożone, a tylko schładzane.
Uśmiałam się dziś bardzo, bo mąż zaglądał do piekarnika czy przypadkiem nie
upiekłam pasztecików. Bo miałam dzisiaj piec, ale jakoś czasu brakło.
Wstawiłam tylko mięso do gotowania. Zapach był, ale pasztecików nie było
widać ;)
No dobra, czasu nie brakło, tylko poszlam do fryzjera ;) I już potem
niewiele mi się chciało robić :P
Pozdrawiam,
--
Justyna Vicky S.
|