Data: 2006-06-17 07:59:45
Temat: Re: NASTOLATKA Z ZESPOLEM ASPERGERA
Od: "Jesus" <n...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
quasi-biolog napisał(a):
> > Niemniej czasami się tak szczęśliwie
> > składa, że nie dochodzi (za życia jednej czy drugiej eksploatowanej
> > strony) do "zużycia".
>
> Nie zrozumiales. Z samej definicji "eksploatacjonizmu" wynika, ze "zywiciel"
> musi ulec "wyeksploatowaniu". W przeciwnym razie nie jest to
> "eksploatacjonizm" tylko innego rodzaju eksploatacja. Roznica jak miedzy
> pasozytoidem [ http://en.wikipedia.org/wiki/Parasitoids ] a typowym pasozytem.
> Ja - i jak podejrzewam inni z ZA - eksploatuja zywiciela wyjatkowo szybko (w
> zaleznosci od intensywnosci znajomosci: od ok. miesiaca do ok. 2 lat).
Chyba że eksploatacja owocuje tworzenem wspólnych projektów.
Mi się wydaje że to co nazywasz eksploatacją przyjeło taką formę
przez to że porównujesz to do czegoś i racjonalizujesz. Efekt
wyeksploatowania, czyli rosnącej nietolerancji do człowieka
nierozumiejącego społecznych "zasad". To tak jak nie rozumie się
osoby której właśnie zmarł syn a ona stara się rozbawić gości "
no podejdźcie do niego przecież już nie ugryzie". Ludzie lubią jak
ktoś wysłucha, popiera ich w tym co mówią, przytakuje, a nie
podchodzi tylko maksymalnie rzeczowo i wciąż neguje, a takie ich
"branie do siebie" negowania ich wniosków sprawia, że zaczynają się
oceniać i następuje efekt "wyeksploatowania" ;)
|