Data: 2001-04-12 12:54:49
Temat: Re: Najbardziej wstretne danie
Od: "T.A.P." <a...@a...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nie wiem, czy to teściowa zrobiła dobrze, ale ja NIENAWIDZĘ takiego czegoś
do pierogów : na tłuszcz i podsmażony boczek wlana kwaśna śmietana, jeszcze
dziś na myśl o tym "daniu" niedobrze mi się robi.
I niestety nie cierpię wątróbki, ale to żadnej i obojętnie jak przyrządzonej
;)))
Aha i cóś mi się przypomniało, będąc latem w Zamościu u rodziny męża, tam
ciotka podała miejscowy specjał : kasza gryczana z miętą, zaserwowane z
kwaśnym mlekiem, tzw. golas. Po prostu ohyda. Dlatego rozumiem dowcipy o
sosie miętowym, bo jeśli to coś w tym stylu smakuje, to ja przepraszam, ale
nie zjem.
Ach, jeszcze jedno, w pewnej restauracji podano kalafiora, ale ja tylko
dostałam z wkładką mięsną w postaci białego 3 cm-owego robala. ;-)))))
Naprawdę jeszcze nigdy nie widziałam tak dużego robala . Dlatego długo potem
nie mogłam patrzeć, nie mówiąc o jedzeniu
kalafiorka.
Pa Teres(k)a P.
|