Data: 2004-02-27 20:33:59
Temat: Re: Nawozenie, co, kiedy i jak? - refleksyjnie
Od: "Zuzia" <k...@p...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ja rozumiem, ze na grupie sa pasjonaci swoich ogrodkow, ale chyba nie ma w tym nic
zlego,
ze chce miec ladny ogrod i nie narobic sie. Przynajmniej chodzi mi o ograniczenie
prac do
minimum. Po co sypac nawoz do trawnikow co miesiac jak mozna to zrobic raz na
sezon?...
Odbieram Twojego maila jako dobra rade. Jednoczesnie mam swoje zycie i ogrod jest - a
przynajmniej powinien byc przyjemnoscia a nie harowka. Mam czlowieka, ktory mi pomaga
przy
ogrodzie, jednak to ja musze sie troche znac na tym wszystkim. Cierpliwosc nie ma z
tym
nic wspolnego...
Najlepsze w ogrodzie jest to, ze wieczorem mozna sobie wyjsc na taras i posiedziec
troche,
a nie ciagla robota w nim.
Pozdrawiam
Niecierpliwa-leniwa Kasia
|