Użytkownik Monika Mężyńska <m...@k...net.pl> w wiadomości
do grup dyskusyjnych napisała:
> Skoro mamy akcje dotyczaca dziekowania za fajne pzrepisy, to sadze, ze
> moze to takze dzialac w druga strone... :)
>
> Nie bede opisywac dokladnie calego procesu "pieczenia", chodzi mi
> jedynie o konsekwencje - z ciasta nici, dym, smrod w calym mieszkaniu,
> poparzone dlonie i wscieklosc...

Jestes pewna, ze tak bylo tylko z winy przepisu?
Bo to, ze Ci sie spalilo, to chyba niekoniecznie zly przepis?
Moze nie wszystko jednak opisalas?

> Musze sie jakos wyzyc, a przy okazji przestrzec ewentualnych chetnych na
> szarlotke... :)

A ja - przekornie - mam ochote sprobowac zrobic ta szarlotke zwlaszcza
przy takiej antyreklamie ;-)
Patrzac na skladniki, nie widze tu zadnej "bomby"...

Pozdrawiam
Lilla
Psc.:
To nie jest moj przepis, pomimo iz wyglada na to, ze go bronie ;-)