miranka napisał(a):

> PS. Czy Wy też uważacie, że czas spędzany przez dzieci w szkole jest bardzo
> nieefektywnie wykorzystywany?

Może to kwestia tego, że ma krótki staż, ale tak nie uważam. Zauważam
ogromne postępy w umiejętnościach szkolnych Piotrka (bo kwestia wiedzy w
pierwszej klasie jest jeszcze miało znacząca) bez mojego udziału. Prace
domową zadawaną ma, ale nie jest tego dużo.

Ale my to mamy wyjątkową Panią. Naprawdę trudno sobie lepszą wymarzyć.

> (I stąd potem te gigantyczne ilości prac
> domowych).

No właśnie ... może u nas to się zacznie od czwartej klasy ...

> To chyba raczej pytanie do rodziców "starszaków", ale taka
> refleksja mnie nachodzi, jak czasem słucham, na czym schodzą lekcje u mojego
> syna w szkole

E? Podzielisz się?

Pozdrawiam,
Nela