Data: 2005-12-06 09:15:02
Temat: Re: Nie trafiłam
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w wiadomości
news:dn3ha6$i9c$1@atlantis.news.tpi.pl...
> A z drugiej strony ( skoro już się dopchałam do głosu ) wczoraj w sklepie
> zabawkowym to prostu smutno mi się zrobiło. Mikołajki stały się świętem
> komerchy.
A czego się spodziewałaś? Znasz jakiekieś niekomercyjne święta?
Sami to napędzamy owe prezenty kupując i wmawiając dzieciom że "Mikołaj/
aniołek/zajączek przyniósł", chyba juz lepiej że wiedzą że to się nie bierze
z nikąd i nie da się dostać gwiazdki z nieba, za to warto uświadomić, ze
ładnie by było się zrewanżować najbliższym jakąś laurką, czy plastelinowym
stworkiem, za pamięć.
BTW - Nie było u nas zwyczaju dawania prezentów ani na Mikołaja, ani na
zajączka. Poznałam tez święta dopiero będąc studentką.
> Jestem po prostu rozczarowana i jeśli koś mojej córce powie ze Mikołaj nie
> istnieje to zastrzelę :)
Hyhy, moje uświadomione dziecko znalazło sobie zabawę i gdzie nie pójdzie to
na wstępie oświadcza "prawdę objawioną": a Mikołaj nie żyje! wpędzając w
popłoch różne panie przedszkolanki i inne "dobre ciocie"
Oczywiście dziecko nie fatyguje się z rozwinięciem tematu, nieżywości
Mikołaja tylko napawa się efektem. :)))
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// Czego chce kobieta, tego i Bóg chce // przysłowie francuskie
|