Data: 2006-06-01 09:53:07
Temat: Re: Niebezpieczne wkurwienie (na razie dla mnie tylko)
Od: "aga" <j...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
eMMA napisał(a):
> Flyer napisał(a):
> > > Pisanie nie pomaga - tylko rozgrzebuje emocje :/
> >
> > Pomaga, pod warunkiem, że idziesz w pisaniu "do przodu/na boki".
> >
> > Zapytam z ciekawości - próbowałaś pisać, czy racjonalizujesz własny lęk
> > przed pisaniem/ujawnianiem emocji/znajowaniem odpowiedzi w ten sposób?
> > ;)
>
> Oczywiście, że pisałam i piszę. Nie mogłabym powiedzieć
> pomaga/nie pomaga gdybym tego osobiście nie sprawdziła. Nie pomaga na
> "tu i teraz", natomiast długofalowo owszem ;)
>
> > > Poprawię się tylko wytknijcie mi błędy ;)
> >
> > Za dwa pifka przymknę oczy na oczywiste błędy, typu .... i
> > typu .... . O kardynalnych nie wspomnę, bo musiałbym sobie zażyczyć
> > zgrzewki pifka. :))
>
> Za daleko mam do Wawy :P
>
> Temat mnie mocno zaintrygował, bo przyszłam tu w poszukiwaniu
> odpowiedzi na własne pytania związane z uczuciami.
> Ciekaw(s)ka jestem czy wątkodawcy odpowiedzi pomogły? A może samo
> *pisanie* tutaj? ;)
>
> eMMA
> --
> Szukam Mistrza
> Małgorzata
Jesli chcesz sobie pomoc, to musisz wyjsc ze skory slabej pokrzywdzonej
istotki.
Wykrzesaj z siebie jak najwiecej damskiego szowinizmu i spojrz na
problem i siebie
oczyma tej silnej istoty.Zaopiekuj sie ta slabsza strona "Ja".
Rozstanie to w koncu nie
koniec swiata.
Pomysl, ze faceci tez nie sa doskonali i tez maja problemy z wlasnymi
emocjami.
Jesli masz w swoim otoczeniu madrego, doswiadczonego faceta, to
przedyskutuj z nim
problem. Warto poznac meski punkt widzenia.To bardzo ciekawe
doswiadczenie.
Jesli materia jest rozgrzana, musisz pozwolic jej ostygnac.
Kazdy chorobe (choroba duszy) przechodzi indywidualnie i potrzeba czasu
na
wytworzenie cial odpornosciowych. Pozdrawiam aga
|