| « poprzedni wątek | następny wątek » |
611. Data: 2010-03-15 12:54:34
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.Ender wrote:
> Stalker pisze:
>> Ender wrote:
>>> Stalker pisze:
>>>
>>>> Czyli wychowanie oparte na zaufaniu tworzy życiowych frajerów,
>>>> natomiast na strachu życiowych supermenów?
>>>
>>> I tu właśnie wychodzi teraz twoje ograniczenie umysłowe
>>> i nędzna postawa moralna.
>>> Mówię tylko, że oba są potrzebne i powinny być odpowiedni stosowane.
>>> Zaufanie nie powinno być nadużywane i nie powinno się do niego
>>> przyzwyczajać, natomiast ze strachem powinno się sobie radzić poprzez
>>> właściwe postawy i zachowania.
>>
>> To w jakich sytuacjach podczas wychowania dziecka stosować zaufanie,
>> skoro obiecując mu zabawę po tym jak zje obiad narażasz go na to że
>> zostanie frajerem?
>
> Po co jemu to w ogóle obiecywać?
> Musisz? Wystarczy powiedzieć, że zobaczymy, żeby dziecko było świadome,
> ze tata się będzie starał, ale może coś nie wypalić i żeby mogło się z
> tym całkowicie bezboleśnie pogodzić.
O i tu jest ten kawałek, o którym przed chwilą napisał Redart
w sprawie zaufania i jego roli w społeczeństwie...
Przykład u góry to typowy sposób "na krętacza",
czyli tak zawrzeć umowę, żeby w każdej chwili móc się z niej wycofać.
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
612. Data: 2010-03-15 13:00:50
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.Ender wrote:
>> Przychodzi mi na myśl analogia do dwóch półkul mózgowych,
>> ale ... Może znajdę czasi temat jednak odgrzeję.
>> Przychodzi mi jeszcze na myśl takie wyrażenie "zasada ograniczonego
>> zaufania"
>> oraz teoria gier (tu może Stalker dociągnie).
>> Przychodzi mi też na myśl fakt, że bardzo dużo się w biznesie czasu
>> poświęca
>> na to, by podnosić poziom zaufania - bo zaufanie to wartość, która
>> po prostu obniża koszty. Oczywiście nie chodzi o naiwność - ale właśnie
>> o budowę zaufania. Mówi się też, że jednym z wyznaczników
>> kultury organizacyjnej społeczeństw jest właśnie rozumienie roli
>> i wartości zaufania - czegoś, co komunizm konsekwentnie, z premedytacją
>> niszczył. Bo zaufanie to jeden z filarów niezależności. I nie chodzi
>> o samo zaufanie - ale o zdolność do jego budowania w sytuacjach różnych
>> - czasem niej, czasem bardziej sprzyjających.
>> Pewnym przeciwieństwem zaufania jest szantaż - ale nie jest to
>> przeciwieństwo
>> dokładne.
>
> Nie w biznesie tylko wśród pracowników,
> gdzie zamiast udziału w zyskach szuka się motywacji właśnie poprzez
> rzekomy rozwój, dobrą atmosferę, wzajemny szacunek itp.
> Sam przecież na szkoleniach mówiłem to co ty powyżej i za to brałem kasę.
> Ja nie jestem pracownikiem w rozumienie powyższego,
> ale jak nie masz innego wyjścia, to faktycznie powinieneś tak uważać,
> jak uważasz.
W biznesie jak najbardziej. Nawet Chiron kiedyś pisał: "Tam gdzie są
obyczaje, tam nie potrzeba prawa". Jeśli funkcjonujesz w społeczeństwie,
gdzie wartością jest dane komuś słowo i obowiązuje zasada zaufania
zdecydowanie łatwiej i taniej jest prowadzić interesy.
I tu faktycznie wchodzi coś z teorii gier: Na początku taki "jastrząb"
będzie się miał doskonale w środowisku samych "ufnych" gołębi i jego
populacja będzie szybko rosnąć.
Ale nie jest to strategia stabilna i na całe szczęście nie przyjdzie nam
żyć w środowisku złozonym z samych prawników i Enderów :-)
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
613. Data: 2010-03-15 13:02:55
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.Ender wrote:
>> O i tu jest ten kawałek, o którym przed chwilą napisał Redart
>> w sprawie zaufania i jego roli w społeczeństwie...
>> Przykład u góry to typowy sposób "na krętacza",
>> czyli tak zawrzeć umowę, żeby w każdej chwili móc się z niej wycofać.
>
> Jesteś zaburzony, wiesz?
> Taka postawa ma pomóc docenić dziecku starania ojca,
> a nie dyskredytować jego wiarygodność czy uczciwe zamiary.
Buahahahaha :-D
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
614. Data: 2010-03-15 13:34:32
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hnlah8$tsn$1@news.onet.pl...
> Nie w biznesie tylko wśród pracowników,
> gdzie zamiast udziału w zyskach szuka się motywacji właśnie poprzez
> rzekomy rozwój, dobrą atmosferę, wzajemny szacunek itp.
> Sam przecież na szkoleniach mówiłem to co ty powyżej i za to brałem kasę.
Konferencja, o której myśle, mówiła o partnerstwie biznesowym.
Czyli B2B. Tak jak powiedział Stalker - prawnicy kosztują.
Jeśli zawarcie umowy na wzajemne usługi musi być poprzedzone
z każdej strony prawniczą szermierką - czyli kto lepiej umie
prowadzić w papierach wojnę prewencyjną - to koszt jest
bardzo konkretny. Dużo prościej po prostu wiedzieć, że
się ma zaufanego partnera, który nie wywinie numeru.
Oczywiscie - zawsze może wywinąć. Ale od tego znowu jest
szacowanie ryzyka. Jak komuś ufasz - ryzyko jest mniejsze,
jak komuś nie ufasz - większe. Matematyka i tu ma coś
do powiedzenia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
615. Data: 2010-03-15 14:33:11
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hnldh8$710$1@news.onet.pl...
> W biznesie najlepszych gwarantem jest obopólna korzyść.
No i sam to napisałeś. Czyli motywacja pozytywna.
Z dziećmi jest podobnie - po cholerę straszyć nie wiadomo czym,
szczególnie np. trzylatka, skoro można sięodwołać do argumentu
"wspólnego korzystnego biznesu" ?
Czy to takie trudne i niewłaściwe powiedzieć dziecku 'pobawię
sie z Tobą', skoro masz na 95% pewność, że właśnie będziesz miał
dla niego czas i będziecie się bawić ?
Oczywiście mozesz po prostu nie mieć ochoty/nie mieć możliwości
takiej zabawy - ale to zupełnie inny temat.
Było pytanie o to, czy dziecko ufa rodzicowi.
Następne dopiero pytanie jest: czy to jest sensowne ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
616. Data: 2010-03-15 15:13:00
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hnlhkr$igq$1@news.onet.pl...
> czerwoniasty pisze:
>>
>> Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
>> news:hnldh8$710$1@news.onet.pl...
>>
>>> W biznesie najlepszych gwarantem jest obopólna korzyść.
>> No i sam to napisałeś. Czyli motywacja pozytywna.
>>
>> Z dziećmi jest podobnie - po cholerę straszyć nie wiadomo czym,
>> szczególnie np. trzylatka, skoro można sięodwołać do argumentu
>> "wspólnego korzystnego biznesu" ?
>> Czy to takie trudne i niewłaściwe powiedzieć dziecku 'pobawię
>> sie z Tobą', skoro masz na 95% pewność, że właśnie będziesz miał
>> dla niego czas i będziecie się bawić ?
>> Oczywiście mozesz po prostu nie mieć ochoty/nie mieć możliwości
>> takiej zabawy - ale to zupełnie inny temat.
>>
>> Było pytanie o to, czy dziecko ufa rodzicowi.
>> Następne dopiero pytanie jest: czy to jest sensowne ?
>
> Wyjaśniłem to wyczerpująco.
> Dziecko musi przejść przez proces wychowawczy,
> który dorosły już przeszedł i najwyraźniej zapomniał
> albo go nie rozumiał i ma jakiś żal.
> Nie rozumiesz nadal, to trudno.
Ale daj se spokój ze swoimi ocenami moich procesów.
Czujesz się przyciśniety do ściany, czy coś, że tak kopiesz ?
Nikt nie kwestionuje potrzeby procesów.
Nie chcesz przyznać, że małe dziecko ufa rodzicowi i jest
to całkiem normalne i naturalne (o ile rodzic jest sensowny oczywiście.
Jak nie jest - to dupa i tak i tak - dziecko i tak ma przerąbane)
- nie musisz przecież.
To może inaczej: czy zdajesz sobie sprawę z tego, że z Twoich słów
wynika, iż rodzic powinien celowo ograniczać zaufanie dziecka
do siebie - i że jest to niezgodne z dorobkiem psychologów, czy
kogo tam ?
No weź się chłopie zastanów - chciałbyś być dzieckiem, którego
rodzic żeby coś wyegzekwować stosuje głównie argument strachu ?
Dodam, że mówimy o dzieciach małych - gdzie argumenty 'logiczne'
typu 'nie urośniesz' nie mają nic wspólnego z odwoływaniem siędo logiki
- bo to dla dziecka abstrakcja i odczytuje to zupełnie inaczej (czyli
wychwytuje
emocje - 'tata będzie zły i niezadowolony')
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
617. Data: 2010-03-15 15:37:53
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.Ender wrote:
> Uważam, że dziecko powinno spotkać się z zawiedzionym zaufaniem w
> stosunku do rodziców - w kontrolowanym środowisku i okolicznościach,
> i zostać nauczone, jak sobie z tym radzić.
A kiedy i w jakich okolicznościach powinno się spotkać z niezawiedzionym
zaufaniem?
Możesz podać przykład?
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
618. Data: 2010-03-15 15:49:12
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:hnlk8b$t43$1@news.task.gda.pl...
> Ender wrote:
>
>> Uważam, że dziecko powinno spotkać się z zawiedzionym zaufaniem w
>> stosunku do rodziców - w kontrolowanym środowisku i okolicznościach,
>> i zostać nauczone, jak sobie z tym radzić.
>
> A kiedy i w jakich okolicznościach powinno się spotkać z niezawiedzionym
> zaufaniem?
>
> Możesz podać przykład?
Przychylam siędo pytania.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
619. Data: 2010-03-15 15:54:35
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hnljnk$pje$1@news.onet.pl...
>> No weź się chłopie zastanów - chciałbyś być dzieckiem, którego
>> rodzic żeby coś wyegzekwować stosuje głównie argument strachu ?
>> Dodam, że mówimy o dzieciach małych - gdzie argumenty 'logiczne'
>> typu 'nie urośniesz' nie mają nic wspólnego z odwoływaniem siędo logiki
>> - bo to dla dziecka abstrakcja i odczytuje to zupełnie inaczej (czyli
>> wychwytuje
>> emocje - 'tata będzie zły i niezadowolony')
>
> Tak, zależy mi wyłącznie na strachu dziecka i uważam,
> że tylko tym powinno się go karmić,
> gdybyś miał jeszcze kiedyś wątpliwości,
> jak mnie odczytać i zrozumieć.
> Co za idiota.
Sam prowokujesz wchodzenie dyskusji na takie tory.
to nie była moja propozycja, by w temacie zaufania
rodziców równoważyć 'zobowiązanie zabawy' alternatywami
postaci 'nie urośniesz, albo lepiej od razu dostaniesz bęcki,
żebyś jednak urósł'. Ja zwracam uwagę również na proporcje
w treściach, nie tylko na same treści. A proporcje w tym tu
podwątku od początku kształtujesz Ty - więc o co pretensje ?
A chodzi generalnie o proporcje w stosowaniu róznych
metod wychowawczych.
To co, czy małe dziecko może/powinno ufać rodzicowi,
powiedzmy w 95%, czy nie może/nie powinno ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
620. Data: 2010-03-15 16:12:34
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.Dnia 15-marzec-10, czerwoniasty wlazł między psychopatów i wykrakał:
> To co, czy małe dziecko może/powinno ufać rodzicowi,
> powiedzmy w 95%, czy nie może/nie powinno ?
czy jeśli ufam na 95% to ufam?
:)
--
komuś tu psycha klęka, a ja się zaraz dowiem komu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |