Data: 2005-08-24 19:37:12
Temat: Re: Nienawidzę własnych rodziców.
Od: "driada leśna" <d...@o...pl.WYTNIJ.TO>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam
> Co do kwestii psa, nie chciałam Cię obrazić. Z tego co napisałaś, można
było
> tak wnioskować. wiadomo, pisząc idziemy na skróty.
Tak, wiem, że nie chciałaś mnie obrazić. Nie mogłaś przecież wiedzieć, jak
to dokładnie w moim przypadku wyglądało.
Dla mnie ta sytuacja była tym bardziej bolesna, że kiedyś doświadczyłam
podobnej. Gdy byłam młodsza miałam kotkę, którą uwielbiałam, opiekowałam się
nią i karmiłam. Szczególnie jednak ważną rolę odgrywała dla mnie, gdy miałam
12 lat i czułam się bardzo osamotniona. Kotka miała wtedy 2 lata i właśnie
się okociła. Moja matka nakazała ją wywieść z małymi kociętami do jakiejś
zabitej dechami wioski, ponieważ "skoro ma małe, to nie wróci".
Prawdopodobnie już dawno gdzieś zdechła, samotna, głodna i wymęczona. Długo
płakałam za swoim kociakiem, dlatego tym bardziej bolesne było dla mnie
rozstanie z psem. Zresztą bez powodu nie chudnie się, w dodatku w ciąży.
> I najlepiej byłoby gdybyście
> poważnie wzięli pod uwage możliwość wyprowadzenia się z ofiarowanego przez
> rodziców domu i rozpoczęcia życia zupełnie na własny rachunek z dla od
nich.
> Ale tu nic nie można robić pod wpływem chwili ani zbyt impulsywnie.
Masz rację. Szczególnie, że teraz nie jesteśmy odpowiedzialni tylko za
siebie.
> A może przyście na świat wnuka zmieni wasze
> relacje.
Może, choć wątpię. Ale życie płata różne figle.
Dzięki za wszelkie rady.
A tak odnośnie Twojego pytania o pojawianie się postu na więcej niż jednej
grupie dyskusyjnej, to należy wpisać przykładowo:
pl.soc.rodzina;pl.sci.psychologia w miejscu, gdzie wpisuje się grupy
dyskusyjne.
Pozdrawiam
Ania
|