Data: 2002-11-21 16:05:36
Temat: Re: Niezależnoś
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ula Michta" <m...@s...pl> napisał
> Ale jednocześnie wykonuję co najmniej połowę tej roboty firmowej, którą on
> musiałby wykonać sam (nawiasem mówiąc, to pomagam mu w tej najgorszej -
> mrówczej, czarnej robocie, bo on jest od rzeczy wyższych ;-)).
A więc Ty pracujesz. Nie na etacie ale pracujesz (tak jak wspominała też
Nela) prowadzicie firmę rodzinną i to IMO są wtedy pieniądze jak najbardziej
wspólne.
> Dlatego choćby nie wiem jak ktoś chciał mi wmawiać zależnośc, to ja
poprostu
> wiem, że mój wkład do tego co mąż zarabia jest duży.
Więc u Ciebie tego (zależności) nie ma ;-)
> Bo to nie jest "tak poprostu" jak napisałaś.
Ależ jest. Dla mnie !
Tylko przeczytaj dokładnie akapit w którym ja o tym mówię - tam nie ma ani
słowa o wspólnym biznesie ani o pomocy czy prowadzeni częściowym firmy.
Tam jest o korzystaniu (nawet nieograniczonym i niekontrolowanym przez męża)
z konta na którym są zarobione _tylko_ przez męża pieniądze.
Ja (!) nie uważam, że to jest niezależność. Po prostu ;-)
Pozdrawiam
MOLNARka
|