Data: 2007-09-26 10:08:35
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Szpilka pisze:
>> Problem polega na tym, że Arab twierdzi, że moje odczucia a jego to
>> niebo a ziemia. Ja mam zakodowane "pilnowanie" chłopa, on nie ma
>> zakodowanego "pilnowania" baby. Jego tolerancja takich sytuacji jest o
>> niebo większa od mojej. Chociaż moja od pewnego czasu też wzrosła.
>> Robię więc założenie, że, tak jak twierdzi, będzie mu trochę żal, ale
>> skakać z tego powodu z okna nie będzie.
>
> U mnie na odwrót. Czynnikiem odwodzącym mnie od wycieczki byłoby branie
> pod uwagę samopoczucia chłopa, niż chęć jego pilnowania :-)
Szsz, o tym piszę. Ja się źle czuję bo mam zakodowane "pilnowanie" i bez
niego jest kicha (nie chodzi mi o takie prawdziwe pilnowanie, po prostu
ja BARDZO nie lubie jak on wyjeżdża i ja muszę sama spać czy cuś). On
tak nie ma.
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
|