« poprzedni wątek | następny wątek » |
221. Data: 2012-09-25 20:32:18
Temat: Re: No, to co u Was dzisiaj na stole?Dnia Tue, 25 Sep 2012 22:19:12 +0200, Aicha napisał(a):
> W dniu 2012-09-22 13:46, Ikselka pisze:
>
>>>> Tu jest dokładniej o przyrządzaniu, bo sporo rad praktycznych:
>>>> http://www.kafeteria.pl/bonappetit/przepisy/obiekt_i
nt.php?id_p=6870
>>>
>>> To jest po prostu INNY przepis, a nie dokładniejszy.
>>
>> To jest rozmowa, a nie przepis. Dlatego jest dokładniej podane, ponieważ
>> każdy coś uzupełnia.
>
> U Ciebie w kuchni też? :) Każdy, kto przechodzi czy tylko wybrani?
Czy nie za luźna aby ta paralela?
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
222. Data: 2012-09-25 20:33:11
Temat: Re: No, to co u Was dzisiaj na stole?Dnia Tue, 25 Sep 2012 22:25:32 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2012-09-25 22:16, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 25 Sep 2012 22:15:38 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-09-25 22:10, Qrczak pisze:
>>>> Dnia 2012-09-25 22:08, obywatel medea uprzejmie donosi:
>>>>> W dniu 2012-09-25 21:34, Qrczak pisze:
>>>>>> z wielokrotnie nieoczekiwaną korespondencją
>>>>> Ode mnie dostajesz na priv?
>>>> Niestenty niet.
>>> To się chyba Iksela stęskniła za mną po prostu, że mnie tak powyżej
>>> nadmieniła.
>>>
>> Gumę ciągniesz, to Cię nadmieniłam.
>
> No, czyli stęskniłaś się. Bo w tym wątku mnie od rana nie było.
>
> Ewa
Byłaś obok, i jak widac doskonale wiesz, o co chodzi, pisząc "w TYM wątku".
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
223. Data: 2012-09-25 20:56:03
Temat: Re: No, to co u Was dzisiaj na stole?W dniu 2012-09-25 22:33, Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 25 Sep 2012 22:25:32 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2012-09-25 22:16, Ikselka pisze:
>>> Dnia Tue, 25 Sep 2012 22:15:38 +0200, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2012-09-25 22:10, Qrczak pisze:
>>>>> Dnia 2012-09-25 22:08, obywatel medea uprzejmie donosi:
>>>>>> W dniu 2012-09-25 21:34, Qrczak pisze:
>>>>>>> z wielokrotnie nieoczekiwaną korespondencją
>>>>>> Ode mnie dostajesz na priv?
>>>>> Niestenty niet.
>>>> To się chyba Iksela stęskniła za mną po prostu, że mnie tak powyżej
>>>> nadmieniła.
>>>>
>>> Gumę ciągniesz, to Cię nadmieniłam.
>> No, czyli stęskniłaś się. Bo w tym wątku mnie od rana nie było.
>>
>> Ewa
> Byłaś obok, i jak widac doskonale wiesz, o co chodzi, pisząc "w TYM wątku".
No, bo teraz już jestem - logiczne. 3333-)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
224. Data: 2012-09-25 21:12:43
Temat: Re: No, to co u Was dzisiaj na stole?W dniu 2012-09-25 21:34, Qrczak pisze:
> qr.a
Jakby coś to przepraszam. Nowy odruch wykształca mi się powoli :)
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
225. Data: 2012-10-05 21:06:56
Temat: Re: No, to co u Was dzisiaj na stole?W dniu 2012-09-23 17:22, krys pisze:
>> Serek biały nie pierwszej świeżości, taki lekko skwaśniały rozgniatam
>> widelcem w miseczce, kładę na deseczce (którą mam specjalnie do
>> odgrzewania rano chleba zamocowaną na kaloryferze), lekko solę i
>> przykrywam talerzykiem. Kiedy już konsystencja zrobi się bardziej
>> hmmm... ruchliwa ;) a zapach lekko zabójczy, wybieram toto na patelnię,
>> dodaję kminku i podsmażam.
>
> No to podobne eksperymenta miały miejsce, ino psucie serka było wspomagane
> sodą. Ale podobno jednak nie to. Muszę zapodać Twój sposób.
Dziś zrobiłam. I jeszcze ciepły pożarłam ;)
Serek to "twaróg raciborski ręcznie krojony półtłusty", nastawiłam w
poniedziałek, we wtorek udałam się z dziecięciem w rozjazdy, wróciłam
dzisiaj. Nie wiem, czy przez ten czas kaloryfer grzał czy nie (tu
niestety zachodzi element losowości), ale dziś serek konsystencję miał
mniej więcej śmietany - tylko jeden 2-3-centymetrowy fragment był stały.
Wyrzuciłam na teflonową patelnię bez tłuszczu, pobełtałam chwilę aż się
roztopił, zgodnie z tutejszymi sugestiami dodałam jajko i dosłownie po
kilku minutach było gotowe.
Myślę, że kluczową sprawą jest jakość sera.
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
226. Data: 2012-10-05 21:14:21
Temat: Re: No, to co u Was dzisiaj na stole?Dnia Fri, 05 Oct 2012 23:06:56 +0200, Aicha napisał(a):
> Myślę, że kluczową sprawą jest jakość sera.
Z kupnego mi wychodził gorzki, dopiero z tego "od baby" wychodzi jak trzeba
- kolejny właśnie zaczyna chodzić, jutro topię ;-PPP
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
227. Data: 2012-10-05 21:15:01
Temat: Re: No, to co u Was dzisiaj na stole?Dnia Fri, 05 Oct 2012 23:06:56 +0200, Aicha napisał(a):
> Wyrzuciłam na teflonową patelnię bez tłuszczu, pobełtałam chwilę aż się
> roztopił, zgodnie z tutejszymi sugestiami dodałam jajko i dosłownie po
> kilku minutach było gotowe.
Ja robię na maśle.
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
228. Data: 2012-10-06 06:35:43
Temat: Re: No, to co u Was dzisiaj na stole?On Fri, 5 Oct 2012 23:14:21 +0200, Ikselka wrote:
> Dnia Fri, 05 Oct 2012 23:06:56 +0200, Aicha napisał(a):
>
>
>> Myślę, że kluczową sprawą jest jakość sera.
>
> Z kupnego mi wychodził gorzki, dopiero z tego "od baby" wychodzi jak trzeba
> - kolejny właśnie zaczyna chodzić, jutro topię ;-PPP
A właśnie - też ostatnio zrobiłem i wyszedł gorzki. Cały poszedł do
śmieci. Myślałem, że to wina sody. Jakoś do nabiału od baby nie mogę się
przekonać - mam obiekcje co do higieny przygotowywania.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
229. Data: 2012-10-06 06:50:54
Temat: Re: No, to co u Was dzisiaj na stole?Użytkownik "tomjas" <t...@W...onet.pl> napisał w wiadomości
news:slrnk6vk9v.68c.tomjas@krusty.localdomain...
> On Fri, 5 Oct 2012 23:14:21 +0200, Ikselka wrote:
>> Dnia Fri, 05 Oct 2012 23:06:56 +0200, Aicha napisał(a):
>>
>>
>>> Myślę, że kluczową sprawą jest jakość sera.
>>
>> Z kupnego mi wychodził gorzki, dopiero z tego "od baby" wychodzi jak
>> trzeba
>> - kolejny właśnie zaczyna chodzić, jutro topię ;-PPP
> A właśnie - też ostatnio zrobiłem i wyszedł gorzki. Cały poszedł do
> śmieci. Myślałem, że to wina sody. Jakoś do nabiału od baby nie mogę się
> przekonać - mam obiekcje co do higieny przygotowywania.
Obiekcje? Przecież to i tak baba sprzedaje do mleczarni- oni tam tylko
przerabiają to "niehigieniczne" mleko. Naprawdę. Oni go wcale nie
wytwarzają:-)
--
--
demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
230. Data: 2012-10-06 08:10:29
Temat: Re: No, to co u Was dzisiaj na stole?On Sat, 6 Oct 2012 08:50:54 +0200, Chiron wrote:
> Użytkownik "tomjas" <t...@W...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:slrnk6vk9v.68c.tomjas@krusty.localdomain...
>> On Fri, 5 Oct 2012 23:14:21 +0200, Ikselka wrote:
>>> Dnia Fri, 05 Oct 2012 23:06:56 +0200, Aicha napisał(a):
>>>
>>>
>>>> Myślę, że kluczową sprawą jest jakość sera.
>>>
>>> Z kupnego mi wychodził gorzki, dopiero z tego "od baby" wychodzi jak
>>> trzeba
>>> - kolejny właśnie zaczyna chodzić, jutro topię ;-PPP
>> A właśnie - też ostatnio zrobiłem i wyszedł gorzki. Cały poszedł do
>> śmieci. Myślałem, że to wina sody. Jakoś do nabiału od baby nie mogę się
>> przekonać - mam obiekcje co do higieny przygotowywania.
>
> Obiekcje? Przecież to i tak baba sprzedaje do mleczarni- oni tam tylko
> przerabiają to "niehigieniczne" mleko. Naprawdę. Oni go wcale nie
> wytwarzają:-)
>
Miałem bardziej na myśli wytwarzanie sera:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |