Data: 2016-03-05 22:23:00
Temat: Re: Normy ważenia/pakowania w handlu detalicznym
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 05 Mar 2016 21:00:11 +0100, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2016-03-05 20:32, obywatel Pszemol uprzejmie donosi:
>> "Qrczak" <q...@q...pl> wrote in message
>> news:56db30d9$0$699$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Dnia 2016-03-05 19:52, obywatel Pszemol uprzejmie donosi:
>>>> "Qrczak" <q...@q...pl> wrote in message
>>>> news:56db229c$0$690$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>> Dnia 2016-03-05 16:18, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
>>>>>> Pan Pszemol napisał:
>>>>>>
>>>>>>> Które to wędliny mają tylko kilka procen mięsa?
>>>>>>> I czy napewno jednakowo rozumiemy termin mięso?
>>>>>>> Moze chodzi o salcesony?
>>>>>>> Tu nie byłbym zdziwiony gdyby było tylko kilka %.
>>>>>>
>>>>>> Nie nie chodzi o salcesony (na te też mnie ktoś kiedyś w dzieciństwie
>>>>>> próbował namówić -- bezskutecznie).
>>>>>
>>>>> Salceson, a ozorkowy zwłaszcza, ale prawdziwy (nie za 9,99) - pysznota.
>>>>
>>>> Co nie zmienia faktu, że mięsa w nim pewnie < 2%. I o tym mowa :-)
>>>
>>> I tu zaczynają się schody.
>>> Sam ozór jest mięśniem, ale też podrobami.
>>
>> Zgadza się, dlatego właśnie pytałem czy jednakowo rozumiemy termin
>> "mięso". Inaczej może bowiem rozumieć mięso producent a inaczej Ty.
>
> Składnikowo salceson jest ewidentnie niemięsny, głowizna, uszy, skórki,
> podgardla, jakieś tam zrzynki i resztki. Nie dość, że nie MOM, to
> jeszcze dodatkowo "niezmlety".
Albowiem głowizna mięsa nie ma ni w (nomen omen) ząb :-]
Oj, oj...
|