Data: 2004-06-11 08:47:16
Temat: Re: Nowa książka o diecie optymalnej
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sowa" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:cabpd9$diu$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl>
> napisał w wiadomości news:caabv6$pbr$1@news.onet.pl...
>
> > Ale to antylopy boją się geparda, a nie odwrotnie.
>
> Nic bardziej mylnego - żaden gepard nie zaatakuje zdrowej silnej antylopy,
> bo się boi zostać poturbowany. Drapieżniki wybierają sztuki stare, chore,
> osłabione. Tak ich rola w przyrodzie.
Widzisz to, co chcesz widzieć, ale to u wegetarian reguła. Inaczej swoim
mózgiem widzieć nie potraficie.
> Zresztą tak tylko nadmienię, że ty ze swoim mięsożerstwem" tez się geparda
> byś bała, jakbyś go spotkała.
I owszem. Ale na ogół drapieżniki w naturze nie polują na ludzi. Potrafią
odróżnić roślinożerców od wszystkożerców, czy mięsożerców i zawsze będą
wolały zapolować na roślinozerców [mają słodsze, bardziej kruche mięso,
wyczuwają zapach (?)- chyba tak].
> Gepard natomiast boi się hien, likaonów innych kotowatych.
Co nie zmienia faktu, że to gepard poluje na antylopę, a nie antylopa na
geparda. No i co w tym dziwnego, że się boi innych mięsożerców?
> Czyli górą ścierwojady, jesli pokusimy się o podążanie tym tropem
No właśnie, w przyrodzie górą są ścierwojady, a nie roślinożercy.
> > Wegetarianie zresztą też uciekają (w dyskusjach) przed wszystkożernymi,
> > np. wsadzają ich do KF-a, wyganiają z forum, czy z grupy na temat
>
> Nie przypominam sobie, abyś kiedykolwiek gościła w moim KFie - więc nie
kłam
> z łaski swojej.
Ale Twoi wege przyjaciele tak robią i bardzo lubią tę formę ucieczki od
dyskusji. Natomiast mięsojady z KF-a raczej nie lubią korzystać.
> > wegetarianizmu, popisują się chamstwem, obgadują, plotkują, wyśmiewają.
> > Jednym słowem - zachowują się jak przysłowiowe (roślinożerne a jakże)
> > bydło...
> > Coś w tym jest...
>
> Bardzo Ci Krystyno dziękuję - a teraz weź i udowodnij swoje dobre
> wychowanie, nie wyśmiewanie, nie obgadywanie i inne cechy których przecież
> nie posiadasz z racji DO,
Jak zwykle wasza chytra zagrywka: dobrze wychowany ma milczeć.
A może jeszcze uprzejmie mamy podziękować za obrażanie?
a którymi tylko przypadkiem się tutaj popisałaś po
> raz kolejny, w bardzo niewybredny sposób obrażając liczną grupę ludzi,
> których nawet nie znasz i nigdy na oczy nie widziałaś.
Wszystko jest w archiwum. Kogo interesuje - niech czyta.
> Sowa - co nie ukrywa, że poczuła się obrażona powyższym tekstem.
Nie miałam zamiaru Cię obrazić, jako osobę, ale to przykre, że nie widzsz
chamskich, prymitywnych ataków na optymalnych. Tracisz obiektywizm i tyle.
Krystyna
|