Data: 2010-05-17 07:23:28
Temat: Re: O zdradach tomy napisano...
Od: Marchewka <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron pisze:
> w tym stwierdzeniu
> "Pojęcie zdrady, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, jest tak szerokie i
> niejednoznaczne, tak złożone, że właściwie wręcz trudno zamknąć je w
> jakichś ścisłych ramach." dokonałeś IMO niebezpiecznej relatywizacji.
> Zdrada to zdrada. Kropka. Nie ma: "czasy są inne". Jak chce się
> usprawiedliwić własne łajdactwo- to zawsze wymówka się znajdzie.
Tez nie rozumiem tego uproszczenia. Zdrada to zdrada. No, moze
rzeczywiscie sytuacja bylaby skomplikowana, gdyby np. jeden z partnerow
byl b. chory/inwalida i nie mogl wspolzyc - jak w filmie "Przelamujac
fale". Ale jest to juz raczej wynajdywanie skrajnosci.
I.
|