Data: 2006-01-20 20:52:59
Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości <news:dqr19e$l6d$1@news.onet.pl>
Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> pisze:
> Chyba dałaś się tego typu uwagami, jak ta do mnie wpędzić w kompleksy.
> Dla kogo niedorzecznie? Jeśli coś jest sprawdzone i działało to nie
> jest niedorzeczne, chyba, że piszesz o jakimś rozwiązaniu, o którym z
> perspektywy czasu wiesz, że nie było dobre...
Nie. Sama po sobie wiem, że wielu rzeczy nie pamiętam. Uciekają z pamięci z
biegiem lat, bo skupiam się na tym, co tu i teraz i widzę tylko obecne
problemy.
Nie pamiętam na przykład, jak to naprawdę ciężko było w ciągu pierwszego
roku z niemowlakiem i dziwię się czasem w duchu, jak ktoś może narzekać na
tak piękny okres w życiu dziecka i nie dawać sobie rady ;-)Dopiero wtedy,
gdy głębiej sięgnę pamięcią, dochodzi do mnie, że "zapomniał wół, jak
cielęciem był" (tak to można z grubsza określić)
> Ano zwyczajnie tak, że ja wiem lepiej ;-P
Nie wierzę ;-)
--
PozdrawiaM
|