Data: 2005-12-08 15:51:19
Temat: Re: [OT]Czy da się wychować kulinarnie męża?
Od: "bebekot" <b...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> A czy Ty kiedykolwiek powiedziałaś mężowi, ze czujesz się paskudnie
> niedoceniona, że on ma głęboko w nosie twoje wysiłki?
> Że jest Ci przykro, ze obcy ludzie - goście, chwalą twoje jedzenie, a
> najważniejsza osoba dla Ciebie, czyli on, ani me, ani be?
> Może eon nie został po prostu nauczony takiego zachowania, takiego wyrażania
> uczuć. Nie wie, ze to dla Ciebie ważne i ze może Ci tym zrobić przyjemność,
> albo przyktośc jeśli nie robi tego?
Oj. Mówiłam mu i to wiele razy.
> Bo może on po prostu nie wie i nie umie? Bo go nikt nie nauczył.
Wyszłam z załozeniem, ze jeżeli by się rozsmakował to by zajadał z chęcią. To
spowodowałoby, że byłby zadowolony z obiadków i nie tylko. I na pewno by był
choć troche wdzięczny, że w ogole gotuje.
Może to rzeczywiście kwestia czasu? Pamiętam, ze jeszcze z 10 lat temu nie
lubiłam wielu rzeczy a teraz sama to gotuje. Wydaje mi się, ze gusta kulinarne
sie zmieniają. Tak więc nie trace nadziei.Może się jeszcze rosmakuje ten mój kochany
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|