Data: 2007-12-07 21:28:17
Temat: Re: [OT] Re: Prezent - pewnie setny raz, ale co mi tam...
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
miranka pisze:
> Lepiej nie chciej:)))
> Ostatnia moja maszynka ręczna miała taką przyssawę od dołu, która oczywiście
> do niczego się nie przysysała, albo jak się przyssała, to to przyssanie
> puszczało w trakcie mielenia i na przykład mak rozfruwał się po całej
> kuchni. W życiu, za żadne skarby, nigdy więcej. To było dobrych parę lat
> temu i już wtedy tych staroświeckich przykręcanych do blatu na rynku nie
> było.
No właśnie podobnież bywają, tylko ja trafić nie mogę :)
> Kup Zelmera - lepiej na tym wyjdziesz. Nawet chińskiego. Tanie są, jak
> się zepsuje to wyrzucisz.
> Anka (tym razem nieekologicznie)
Ja chciałam z młodym trenować prace kuchenne, pamiętam, że jako dziecko
mieliłam ten mak i ziemniaki i ser na pierogi :)
Maszynkę ręczną do mielenia kawy już sobie odpuściłam i cygańskie
patelnie też.
--
Paulinka
Najlepiej podstawiają nogi karły, to ich strefa.
S.J.Lec
|