Data: 2007-12-08 17:37:55
Temat: Re: Prezent - pewnie setny raz, ale co mi tam...
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Basia Z. pisze:
> Nota bene znam całkiem sporo osób preferujacych taki styl życia - bez
> komórki, bez samochodu, bez ciagłego pospiechu.
Ba, często o tym czy to jest wygoda, czy nie decyduje właśnie "styl
życia", ale w sensie np. wyboru wielkiego miasta, pracy w "młodym
dynamicznym zespole" itp. W takiej Warszawie to bez komórki i samochodu
pewnie nie można żyć, bo sama wielkość miasta wymusza ich wykorzystanie.
Chociaż pewnie często te wygody "się same nakręcają". Jak sie tkwi w
"wygodnym samochodzie" w kilometrowym korku, to "wygodnie" jest mieć
komórkę, żeby poinformować o spóźnieniu :-)
Stalker
--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/TomaszLaczkowski
|