Data: 2007-12-10 10:18:55
Temat: Re: [OT] Re: Prezent - pewnie setny raz, ale co mi tam...
Od: Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <fjce8r$3i7$1@nemesis.news.tpi.pl>,
Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> wrote:
> miranka pisze:
>
> > Lepiej nie chciej:)))
> > Ostatnia moja maszynka ręczna miała taką przyssawę od dołu, która oczywiście
> > do niczego się nie przysysała, albo jak się przyssała, to to przyssanie
> > puszczało w trakcie mielenia i na przykład mak rozfruwał się po całej
> > kuchni. W życiu, za żadne skarby, nigdy więcej. To było dobrych parę lat
> > temu i już wtedy tych staroświeckich przykręcanych do blatu na rynku nie
> > było.
>
> No właśnie podobnież bywają, tylko ja trafić nie mogę :)
>
Poszukaj na bazarach n aruskich stoiskach typu WŚP.
> > Kup Zelmera - lepiej na tym wyjdziesz. Nawet chińskiego. Tanie są, jak
> > się zepsuje to wyrzucisz.
> > Anka (tym razem nieekologicznie)
>
> Ja chciałam z młodym trenować prace kuchenne, pamiętam, że jako dziecko
> mieliłam ten mak i ziemniaki i ser na pierogi :)
> Maszynkę ręczną do mielenia kawy już sobie odpuściłam i cygańskie
> patelnie też.
Cygana z patelniami to dawno nie widziałem, ale ręczne młynki do kawy to
w sklepach są. Chyba nawet w jakimś hipermarkecie spotkałem.
--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.
|