Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!news.one
t.pl!not-for-mail
From: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Obiad komunijny - co można zamrozić?
Date: Thu, 22 Feb 2001 15:44:38 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 29
Sender: [jduszczynska friko6.onet.pl]@213.25.123.146
Message-ID: <9738iv$cb8$1@news.onet.pl>
References: <9735ce$hu7$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl>
Reply-To: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 213.25.123.146
X-Trace: news.onet.pl 982853023 12648 213.25.123.146 (22 Feb 2001 14:43:43 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 22 Feb 2001 14:43:43 GMT
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4522.1200
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4522.1200
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:44763
Ukryj nagłówki
Użytkownik "małgorzata" <m...@p...kwp.gov.pl> napisał...
> Jeszcze 2 miesiące, a ja już się boję. Menu zależy od pojemności lodówki -
> przecież nie będę pichcić w dniu komunii. Już wiem, że odpadają schabowe -
> nie służy im przechowywanie w lodówce. Czy ktoś, kto przeżył podobne
tornado
> (komunia, chrzciny, wesele) z jedną lodówką, mógłby mnie wesprzeć poradami
> (co pichcił, czy zamrażał, pasteryzował itp. itd.).
Zapewne nie takiej odpowiedzi się spodziewałaś...
Ale ponieważ masz czas na przemyślenia, może wykorzystasz moją radę.
Robiłam dwie takie imprezy - 3 i 5 lat temu. Obie zrobiłam w restauracji, bo
tak jest o niebo wygodniej i taniej...
To drugie zapewne Cię zdziwi, ale już się z tego tłumaczę... Miałam
zaproszoną najbliższą rodzinę w sumie 17 osób razem ze mną. Impreza była w
chińskiej restauracji - z wcześniej zamówionym przeze mnie menu - znałam
cenę zanim goście usiedli do stołu. Ponieważ była to moja ulubiona
restauracja to wiedziałam, co jest smaczne i wiedziałam, że gościom będzie
smakowało - nic się nie zmarnuje - chociaż szef kuchni pewne potrawy
zasugerował i zaufałam... Tym sposobem goście siedzieli tylko na obiedzie -
to trwało około 3, 5 godziny... a potem rozjechali się do domów a nie
zasiedzieli się u mnie jeszcze na kolacji. I to taniej to jest właśnie o tą
kolację... Po prostu wiadomo kiedy impreza się kończy...
Ja wiem, że to jest rada nie na temat... ale gorąco polecam...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
|