Data: 2007-04-06 13:06:27
Temat: Re: Ocena z zachowania
Od: Szerr <s...@g...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 6 Apr 2007 13:38:20 +0200, złośliwa w wiadomości
<news:ev5boa$pqs$1@nemesis.news.tpi.pl> napisał(a):
> O ile tak się to interpretuje to żadnej zgrozy nie widzę - jesli natomiast
> interpretować to zgodnie z Twoją postawą czyli: pojedynczy nauczyciel sam
> ustala jak ma uczyć i wychowywać Twoje dziecko gdy przebywa ono pod opieką
> RODZICÓW - tak - to już jest zgroza.
Nie, nie. Nauczyciel w swoich działaniach musi brać pod uwagę również to,
jak zachowuje się dziecko, gdy przebywa poza szkołą, także pod opieką
rodziców. Swoje metody (także oceniania) nauczyciel dostosowuje do
całokształtu osobowości i zachowania dziecka. Dziecko przychodząc do
szkoły, nie staje się innym człowiekiem, nie zostawia za progiem swoich
pozaszkolnych doświadczeń.
Nauczyciel nie wchodzi Ci do domu i nie dyktuje, co masz robić. Ale kiedy
dziecko przechodzi pod jego bieżącą opiekę, robi to, co uważa za
najwłaściwsze - uwzględniając cały bagaż dotychczasowych doświadczeń
dziecka.
--
Sz.
|