Data: 2015-02-18 20:15:24
Temat: Re: Odp: Odp: Jaką patelnię lupić?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 18 Feb 2015 20:04:44 +0100, @ napisał(a):
> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:10zw44qxv0yta$.j8kkod52xbxe$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 17 Feb 2015 10:17:15 +0100, @ napisał(a):
>>
>>> Hmm... zgodnie z oswiadczeniem Pani z budki, ryby nie byly zamrazane.
>>
>> A świstak... Pierwsze przykazanie handlowca: mów wszystko, czego klient
>> oczekuje 3-]
>
> Racja, dlatego tez napisalam, ze pewnosci nie mam.
> Jednak moge tylko miec nadzieje, ze Pani z budki stacjonarnej, w tym samym
> miejscu od wiekow, nie wciskalaby ciemnoty, bo po zatruciu wynikajacym z
> powtornego mrozenia nie dosc, ze mialaby klopoty, to jeszcze i klientow by
> stracila sporo.
Iiitam, no a czy "Gerber" stracił choć trochę klientów po TAKIEJ aferze z
MOM w słoiczkach dla niemowląt? - ani na jotę, ludzie jak kupowali, tak
kupują, dają swoim dzieciom, bo CHCĄ wierzyć i wierzą, że teraz to już samo
najlepsze mięsko tam jest pakowane, a jakże. A pani z budki "zwaliłaby"
winę na pośrednika i ludzie dalej by kupowali - własnie dlatego, ze ona "od
wieków" i takie tam.
> "Wizualnie" i dotykowo ryba nie wygladala na rozmrozona,
> wiec bez wiekszych obaw wrzucilam do zamrazarki.
>
> Naciac sie mozna niestety wszedzie, nie tylko w super i hipermarketach.
> Nie zapomne jak kilka dobrych lat temu w pobliskich delikatesach byl
> "traktowany" krolik, oferowany w calosci (wraz z sierscia). Bylo to przed
> Swietami Wielkanocnymi. Poniewaz codziennie robilam tam zakupy, mialam
> okazje widziec jak przed zamknieciem sklepu krolik ląduje w szafie z
> mrozonkami, ulozony bezposrednio na samym ich wierzchu, a potem po otwarciu
> sklepu wraca do wystawki z wedlinami... A ja wtedy jeszcze bylam na tyle
> durna, ze nie zglosilam tego do Sanepidu.
>
> Pozdrawiam
> @
>
> ---
> Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie
antywirusowe Avast.
> http://www.avast.com
Może to byl WYPCHANY królik ;-PPP
|