Data: 2005-06-15 10:23:53
Temat: Re: Odpowiedzialność rodziców za szkody
Od: Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <gdo3qbgavfvd.fo5xdsyjdw00$.dlg@40tude.net>,
"Roman G." <r...@g...pl> wrote:
> Dnia Tue, 14 Jun 2005 15:05:30 +0200, Jarek Spirydowicz napisał(a):
>
> >> Dawno już podałem: art. 12 ust. 2 Karty nauczyciela.
> > Przeczytaj sobie art. 1 tej ustawy.
>
> Znam go. I?
>
A jak go rozumiez?
> Twoje rodzicielskie prawa podlegają ustawowym ograniczeniom.
>
Inaczej.
"Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw
mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w
demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego,
bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo
wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty
wolności i praw."
Niby to samo, ale jednak są istotne różnice.
> Ustanowienie
> obowiązku szkolnego i obowiązku nauki oraz nadanie - mocą ustawy -
> nauczycielom tytułu prawnego do nauczania i wychowania metodami określonymi
> wg. art. art. 4 u.s.o. i 12 ust. 2 KN
>
Przestań w końcu wyjeżdżać z tą kartą nauczyciela. W układzie
nauczyciel-rodzic możesz ją sobie zwinąć w rulonik.
> jest zgodnym z art. 31 ust. 3
> Konstytucji RP ograniczeniem rodziców w korzystaniu przez nich z władzy
> rodzicielskiej, gdy dziecko realizuje obowiązek szkolny lub nauki.
>
Nie jest żadnym ograniczeniem. Obowiązek szkolny nie ma nic do praw
rodzicielskich. A tytułom zapisanym w karcie nauczyciela podlegają osoby
w tej ustawie wyliczone.
> Twoja rodzicielska pięść w szkole kończy się tam, gdzie zaczyna się czubek
> nauczycielskiego nosa
>
Zgoda. Sęk w tym, że ten nos jest w zupełnie innym miejscu, niż Ci się
wydaje.
> i jego ustawowe uprawnienia wobec ucznia.
>
Wskaż je. Przypominam: karta nauczyciela uczniów nie obowiązuje.
--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.
|