W dniu 2023-02-07 o 12:07, Trybun pisze:

> Nie, rzetelność to tylko świadczenie usług na swoich możliwości i
> potrzeb pacjenta. Czyli poważne podejście do zawodu który wykonuje w
> gabinecie w stosunku do pacjenta.

I to Ci wystarcza?

Rzetelnie informuję że nie dałem rady pana naprawić.
Pan idzie do mojego kolegi on na pewno pomoże ;-)


UWAGA UBAW PO PACHY!

Idę ci ja na USG tarczycy.
Pytam lekarza że jak już tu jestem to może zrobimy usg tętnic szyhnych
bo ma, skierowanie do tego samego gabinetu

No co pan. Ja się tym nie zajmuję.

Szkoda że się go nie zapytałem: A co? Za trudne? ;-)


> że facecik czy babka w białym fartuchu uleczy mnie z zaziębienia, bo na
> to trzeba cudotwórcy a nie lekarza,

Mas lekarzy w rodzinie? ;-)

Zdajesz sobie sprawę że to bardzo łatwa wymówka dla bumelanctwa,
fuszerki i tej całej korupcji w białych fartuchach?

Zdajesz sobie sprawę że teki niedopowiedzenie że lekarz leczy a nie
"wylecza" to żerowanie na ludzkiej naiwności czy prostolinijności?

To jest wg Ciebie W PORZĄDKU?

Ja nie pytam jak jest Ja Cię pytam dlaczego uważasz że tam powinno zostać?

Dziś technologia jest gotowa na przyznawanie lekarzom puntów w jednym
miejscu i tworzenie statystyk na bieżąco.

Ale STRACH JEST WIELKI I LOBBY KOPERTOWE NIE POZWOLI NA TAKIE FANABERIE









ja wymagam tylko poważnego
> traktowania, tymczasem coraz więcej lekarzy (szczególnie ci w
> przychodnich) traktuje pacjentów jako zło konieczne. Notoryczne
> spóźnienie się do pracy to już zdaje się norma i czują sie w tym
> procederze zupełnie bezkarni. Co tam dla nich kolejka pacjentów przed

O masz... Mechanik samochodowy jakoś ponosi konsekwencje swojej
NIEWIEDZY. Przynajmniej nie dostanie ZAPŁATY.

A lekarz ZAWSZE ją dostanie choćby odpierdolił najgorszy numer świata.




> Czego wobec tego oczekujesz? Możliwe że masz jakieś nerwobóle.

Możliwe. I znowu poruszamy się w oparach wiary i przypuszczeń?

A te opary przynajmniej prowadza do rozpieprzenia wątroby jesli się
bierze kilkanaście tabletek na dobę ;-)


> Zależy jaki mechanik, na zdrowy rozum nikt nie będzie się zajmował
> czyimś autem przez dzień za friko.

Dlaczego tydzień? najgorsze neuki tak postępują.
Daje się klientowi rzetelną informację.
koszt dłubania to tyle a koszt wymiany podzespołu to tyle...
klient ma zdecydować co robić analizując czas i pieniądze.

U lekarza za obejrzenie RM bierze się 200 i kieruje do kolegi żeby on
też wziął 200. pacjent to jakoś łyka.

A wyobraź sobie takiego mechanika. Tu nawet sądownie można go ścigać.
lekarze się nie da bo on _leczył_ bo tylko do leczenia zmusza go
gratyfikacja.


Większość ma cennik na samo
> podłączenie pojazdu do kompa.

Ale to jak RM. BADANIE.

a i tak skasowanie błędów będzie darmowe po tym "podłączeniu"

A często to wystarcza

(Kiedyś po przygazówce na wstecznym w błocie wyskoczył mi w Almerze błąd
"ekologiczny" Sam się nie miał prawa usunąć choćby przez 5 lat auto
dalej jeździło i było "ekologiczne")



> Nie ma takiej woli, oni (układ) sami dla siebie maja się dobrze, a wiec
> po co mieliby to zmieniać?
>
>
> W każdym zawodzie zdarzają się pateroki, ale tu zdaje się masz rację -
> wśród tych pateroków lekarze mają najlepszą ochronę, wydaje się być to
> nieprawdopodobne ale wielu z tych szkodników jako lekarze przechodzi na
> emerytury. Co my pacjenci możemy? - szczerze pisząc nie mam pojęcia,
> droga sądowa na pewno nie będzie usłana różami. Wszelkie diagnozy trzeba
> by załatwić prywatnie, a na pewno nie są to tanie rzeczy, a ostateczna
> wygrana to wielki znak zapytania. Ten KRAJ zdecydowanie wymaga naprawy!

Co zrobiłeś aby to zmienić?

Na kogo głosowałeś?