Data: 2021-02-17 13:58:24
Temat: Re: Pączki
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pan Stefan napisał:
> z mojego gniazda rodzinnego zawsze mielismy bliżej do Wiednia niż do
> Lwowa nie mówiąc o Warszawie (tam pierwszy udokumentowany przodek brał
> ślub z (o horrendum) rodowitą warszawianką ...
> A we Wiedniu parę grobów rodzinnych (istniejących do tej pory) też mamy..
Domyślam się, że różnice w odległościach jednak nie są bardzo duże.
Przyszła mi do głowy myśl, że warto by było wyznaczyć na mapie taki
punkt, z którego odległości do Wiednia, Lwowa i Warszawy są równe.
Już bym niechybnie to zrobił, gdyby nie to, że wciąż waham się
jaką metodą wykonać zadanie. Można użyć do tego trygonometrycznych
bibliotek przynależnych geolokalizacji GPS. Ale można też postąpić
tak, jak radzi Hugo Steinhaus -- w stole, na którym leży mapa,
wywiercić trzy dziurki, przewlec przez nie sznurek, który od dołu
będzie obciążony odważnikami (w tym przypadku równymi) a u góry
zgrabnie powiązany węzłem, który wskaże nam poszukiwane miejsce.
Jarek
--
Był nieposłusznym dzieckiem Jurek,
Bo trzymał stale w buzi sznurek,
Aż kiedyś połknął sznurek ten zły
I w brzuszku się zrobiły węzły.
|