Data: 2014-10-09 22:52:25
Temat: Re: Paluchy w jedzeniu.
Od: GalAnonim <s...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 09.10.2014 21:55, ikselk%g...@g...com pisze:
> W dniu czwartek, 9 października 2014 21:35:35 UTC+2 użytkownik Alek napisał:
>> U�ytkownik <ikselk%gazeta.pl@gtempaccount.com> napisa�
>>
>>
>>
>>> Przebrzyd�a maniera gmerania paluchami
>>
>>
>>
>> Ty naprawd� niczego w kuchni nie dotykasz r�koma? Niepoj�te.
>
>
> Dlatego zanim przeczytasz dalej, z gory wez cos na uspokojenie 3-)
>
> MYJE RECE kiedy trzeba (i nawet kiedy nie trzeba), a pomimo to nigdy (nigdy!!!) nie
zdarzylo sie, abym umyslnie dotykala tego, co nakladam komuś (ba - nawet sobie), na
talerz. Mam bowiem do tego celu pełen zestaw przyborów i nimi potrafię się posługiwać
tak jak palcami, więc dania wyglądają wystarczajaco ślicznie-estetycznie, na pewno
nie pretendujac do nagrody w plebiscycie "Kicz roku" niczym te piramidki wszelkie i
ukladanki prezentowane na pokazach i w tv oraz w restauracjach majacych sie za
"luksusowe"...
> Nawet krojenie pieczeni na plastry wykonuje po prostu bardzo ostrym nozem i
odpowiednim przyrzadem, na czystej, wyparzonej desce, po czym zsuwam wszystko lopatka
jednym ruchem na polmisek lub kolejno na talerze. Na przyjęciach, a i na niedzielny
obiad, podaję wszystkie potrawy na polmiskach, w salaterkach itp - i wyobraz sobie na
polmiski TEZ nakładam potrawy bez macania. Już sobie wyobrazam miny moich
bliskich/gosci, gdyby dostali potrawy "namacane" od razu na talerze :-/
> I nie tylko ja tak mam, wyobrażasz to sobie???
> Ludzie kulturalni maja tak wszyscy, a wsadzanie paluchow w czyjs talerz należy do
obyczajow pospolitego niewychowanego gminu, ktory obecnie rzadzi mediami i promuje
"palcowki" na talerzu jako dobry ton.
>
A jak robisz na przykład pierogi?
GA
|