Data: 2012-01-25 18:37:40
Temat: Re: Panuj nad sobą
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
AW napisał(a):
> Podczas gdy racjonalnie funkcjonujący umysł ustala zawiłe logiczne
> powiązania, podświadomość która zawsze towarzyszy mu w tle, odnotowuje
> tylko najprostsze korelacje. Podświadome skojarzenia powstają więc
> machinalnie, bez racjonalnych procesów.
>
> Gdy koncentrujesz się na jakimś istotnym, przyjemnym czy też przykrym
> zajściu, twoja podświadomość scala i przyswaja wszystkie zmysłowe
> bodźce które występują w otoczeniu, zabarwiając je taką jakością
> odbioru jaką wywołało u ciebie dane zajście.
>
> Wszystkie zakodowane w ten sposób zmysłowe przejawy będą odtąd
> identyfikowane z owym zajściem, bez względu na to, czy były
> rzeczywiście powiązane z nim przyczynowo, czy też występowały tam
> przez czysty przypadek.
>
>
> Ów mechanizm powstał prawdopodobnie dlatego, że w pradawnych czasach,
> podobnie jak zwierzęta, ludzie zwiększali sobie szansę przetrwania
> poprzez natychmiastowe reakcje na bodźce w krytycznych sytuacjach, bez
> tracenia czasu na ich szczegółowe analizy.
>
> Bez względu na to, czy zmysłowo odbierane czynniki towarzyszące owym
> sytuacjom posiadały z nimi jakiś logiczny związek, automatyczne
> wywoływane reakcje okazywały się w ostateczności bardziej przydatne
> niż ich brak.
>
> Stanowiło to ewolucyjną korzyść, bo na dłuższą metę ułatwiało ci
> dostosowanie się do warunków, panujących w naturalnym otoczeniu.
> Dlatego nawet dziś, jak piesek Pawłowa, z łatwością przyswajasz
> skojarzenia i ślinisz się słysząc dzwonek, który dzwonił gdy podawano
> ci jedzenie.
>
> Co więcej, w ten sam sposób, czyli na zasadzie prostych skojarzeń, są
> ci w odpowiednich chwilach wpajane w podświadomość językowe hasła.
> Ich treści następnie dominują powiązane z nimi obszary twojej
> psychiki. Tak działają inkantacje, klątwy lub błogosławieństwa.
>
> W kontekście dzisiejszej cywilizacji, czyni to z ciebie ofiarę podatną
> indoktrynacjom. Reklamy, wyrafinowana propaganda oraz pranie mózgów
> działają na tej właśnie zasadzie. Łączą dobrane warunkowe oraz
> bezwarunkowe bodźce, przypisują im pewne treści i wpajają ci je w
> podświadomość jako scalone, prawie niedostrzegalne sugestie, podczas
> gdy skupiasz uwagę na czymś innym.
>
> Tak oto przyswajasz takie lub inne reakcje na podsuwane ci tezy, choć
> nie masz co do tego najmniejszych przesłanek. Po prostu absorbujesz
> sztuczne wytworzone korelacje, a następnie uznajesz je za naturalne,
> niekwestionowane oczywistości.
>
> Czym bardziej jesteś racjonalny i logicznie myślący, tym bardziej
> stajesz się podatny na tego rodzaju zaprogramowanie. A to dlatego, że
> identyfikując się z intelektem, domyślnie negujesz własną
> podświadomość jako czynnik odgrywający rolę w definiowaniu twojej
> psychiki. Nie rozpoznajesz jej i tracisz z nią kontakt. Wydaje ci
> się, że oceniasz wszystko analitycznie, choć wchłaniasz bezwiednie
> masowo sugerowanie ci skojarzenia.
>
> Konwencje twojej osobowości, typowe postawy oraz utarte przekonania -
> to wszystko nabyta poza, zakodowana poprzez podświadomość. Intelekt
> zaś, czyli kognitywne treści osadzone w umyśle, to nie więcej niż
> narzędzie służące do tworzenia racjonalnych uzasadnień dla wpojonych
> ci schematów.
>
>
> Stajesz się sobą dopiero z chwilą, gdy uświadamiasz sobie na czym
> polega proces podświadomych uwarunkowań twojej psychiki. Gdy
> zrozumiesz ów mechanizm, nie będziesz już dłużej mu podlegał jak
> bierne zwierzę. Sam zaczniesz nim kierować, zdając sobie sprawę, że
> to on właśnie określa twoją świadomość - a w dalszej kolejności, świat
> który tworzysz.
>
> Sięgniesz więc do wewnątrz, po bardziej dogłębne, prawdziwie ludzkie
> kategorie ocen. Znajdziesz je tam, gdzie rezydują najbardziej
> elementarne wartości wbudowane w twoją naturę. Staniesz się wtedy
> autentycznie wolny, bo pojmiesz jak wytyczyć sobie własny kierunek
> rozwoju, SAMODZIELNIE KSZTAŁTUJĄC SWOJĄ ŚWIADOMOŚĆ POPRZEZ CELOWE
> PROGRAMOWANIE PODŚWIADOMOŚCI.
>
> Podświadomość należy programować pozytywnymi tezami, obranymi celowo
> jako konstruktywne i wskazane, utwierdzające cię jako byt suwerenny.
> Jako niezawisły podmiot, oparty o najszerszy wymiar rzeczywistości,
> nie pozwolisz już wycwanionym socjotechnikom aby wpajali ci w psychikę
> deprymujące i negujące cię sugestie.
>
> Ustanowisz więc właściwy kontakt pomiędzy intelektem a
> podświadomością. Będziesz rozumiał, że podświadomość nie reaguje na
> logiczne argumenty, lecz jedynie przyswaja dowolne tezy, powtarzane w
> chwilach gdy jest wrażliwa i chłonna - które to chwile mogą być celowo
> wywoływane poprzez przedstawianie pewnych skojarzonych z nimi
> sekwencji zmysłowych bodźców.
>
> Będzie to rodzaj autohipnozy, praktykowanej regularnie, w rytualnych
> obrządkach. Rytuały są tu konieczne aby doprowadzać podświadomość do
> takiego stanu, w którym czynione sugestie będą przyswajane najbardziej
> optymalnie. Dzięki takim praktykom określisz samego siebie oraz
> staniesz się Panem własnego rozwoju. Nie będziesz już dłużej dryfował
> bezwiednie. Przypadkowy ani zmanipulowany byt nie będzie dłużej
> określał twojej świadomości. Będziesz określał ją sam!
>
> Niektóre oświecone ludy od zarania dziejów potrafią nie podlegać
> żadnym manipulacjom ani chaotycznym dryftom. Utrzymują za to stałą i
> stabilną orientację w odniesieniu do rzeczywistości pojmowanej jako
> najszersza. A podłożem ich sukcesu są dobrze rozumiane, w pełni
> racjonalne i konsekwentnie odprawiane modlitwy. To nimi właśnie
> utrzymujesz w ryzach swoją podświadomość. A-M-E-N.
>
>
>
> AW
>
>
> **************************
> ...mind over matter
> content over form
> gist over glitter
> exception over norm...
> **************************
> http://cmncore.org/pol/Lista1.htm
>
>
> .
A jakieś konkrety? Tak czytam to i zaczyna w oczach stać mi
supermarket. Czyli aby dojść do najbardziej podstawowej żywności,
chleba, trzeba przejść przez całą jego długość. To że chleb jest
zawsze na samym końcu nie jest przypadkowe....jest celowe. " Ogórkowi
Bogowie " toczą wojnę o naszą podświadomość. Każdy z nas aby dostać
się do chleba będzie bombardowany... reklamami , produktami ,nawet jak
myślimy o czymś innym, czy rozmawiamy z przyjacielem.
Jesteśmy ładowani programem.
I tak po pewnym czasie rezygnujemy z chleba aby kupić marsa, twierdząc
że tak chcemy ( młodzi teraz jedzą cipsy z colą a na chleb patrzą
podejrzliwie). Z biegiem czasu już kupujemy rzeczy, które tylko wydają
się nam potrzebne i one to wędrują na strych. Gdy o nich zapomnimy i
wejdziemy na strych, dziwimy się ,po cholerę kupiliśmy to dziadostwo i
uzasadniamy że chyba z imprezy wtenczas wracaliśmy. Nie dociera do nas
że już nie jesteśmy ludzmi, tylko psami Pawłowa, zaprogramowanymi pod
wolę " Ogórkowych Bogów " bez których już palcem nie kiwniemy, gdyż
"troska "naszych "Bóstw" o nas odebrała nam możliwość decydowania. O
to ci idzie w konkretnym wymiarze?
|