Data: 2018-02-04 23:50:53
Temat: Re: Pasternak - c.d.
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Ewa napisała:
>> Zastanwia mnie jak to mogło być z wężymordem, on dziki nie
>> jest -- na grządce, na której w spokojnych czasach rośnie
>> marchewka, złośliwie wyrastały wtedy tylko czarne korzonki?
>
> Taka książeczka się ostatnio ukazała "Okupacja od kuchni."
> Jest tam wiele informacji o tym, jak to w czasie wojny
> radzono sobie z żywieniem. Wszystko oparte na wspomnieniach
> i tekstach źródłowych z tamtych czasów. Między innymi
> o wężymordzie tam piszą, że rosło go dużo, bez wysiłku.
Teraz wszędzie porasta topinambur. Tak na dzikio, bez wysiłku
zajmuje różne zaniedbane placyki. Co ciekawe, można bulwy kupić
w sklepie, ale cenę mają taką, jakby był sprowadzany samolotem
z Nowej Zelandii. Dawno temu, przed przywiezieniem ziemniaka
z Ameryki, był dobrze znany lokalnej kuchni.
> Poza tym ponoć każdy metr kwadratowy wolnej ziemi w Warszawie
> przeznaczony był pod amatorskie uprawy.
Nie tylko w Warszawie, nie tylko w czasie wojny:
https://www.cda.pl/video/87758ee
--
Jarek
|