Data: 2004-11-12 08:32:59
Temat: Re: Pieni?dze w małżeństwie - czyli ...
Od: "Kaszycha" <k...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dunia" <d...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:41946F4B.3020403@nielubiespamu.o2.pl...
> Alez oczywiscie !
> Nie wiem, czy jestem jakos wyjatkowo reprezentatywna, ale _ja_ buduje
> moj zwiazek na podobienstwie zyciowych celow, marzen, wartosci, poczucia
> humoru i zainteresowan, na byciu najlepszym przyjacielem swojego partnera.
Rozumiem! Choć uważam, że to co napisałaś jest kompletnym banałem. Nie wiem
czy ktoś świadomie wchodzi w związek wiedząc, że cele życiowe są inne,
marzenia z odległych galaktyk a dowcipy nie śmieszą. No chyba,że to ma być
sado- masochizm- ale ja nie o takich związkach myślę. Bycie najlepszym
przyjacielem jak najbardziej- ale to przynajmniej w moim wypadku o wiele, o
wiele za mało! Znam też wiele osób, które dzielą moja pasję ale męża mam
jednego....
Kaśka
|